NIEPOROZUMIENIE

publikacja 01.08.2006 12:25

Nie zauważyłam, że jeden z kolegów zauroczył się we mnie. Chciałam być miła i koleżeńska, więc odpowiadałam na sygnały, na SMS-y, w których nie było nic osobistego, uśmiechałam się, rozmawiałam. On to inaczej rozumiał.

Dowiedziałam się, że jest przekonany o mojej wzajemności. A moje serce jest dawno zajęte i to szczęśliwie. Jak mu dać to do zrozumienia? Jestem nieśmiała i nie potrafię tak prosto powiedzieć, że zaszło nieporozumienie! Nie chciałam go wprowadzić w błąd!
Zmartwiona



Jesteś nie tylko nieśmiała, ale przede wszystkim dobra. Nie chcesz skrzywdzić i wybrałaś dobrą metodę. Pilnuj, by nie tylko nie puszczać mu sygnałów, ale dobrze by było, by on zobaczył Cię z tamtym chłopakiem albo żeby się dowiedział. Pilnuj. by nie uśmiechać się do niego zbyt serdecznie, żeby umieć zachować typowo koleżeński dystans.
Nie rób niczego więcej i nie martw się na zapas. Nie da się przejść przez życie tak całkiem delikatnie. Nie Twoja wina, że ktoś Cię tak bardzo polubił i to bez wzajemności. Jesteś w porządku, teraz się wycofujesz z sygnałów, z rozmów serdecznych, Niczego nie musisz mówić. Chyba, że on zacząłby rozmowę i powiedział, że bardzo Cię lubi. Wtedy spokojnie powiesz, że też go lubisz, ale jako kolegę. Nic więcej. Najważniejsze, że jesteś w porządku. Miła musi być z Ciebie dziewczyna i oby takich więcej.

POBIERZ KORKI