Biblia słodka jak miód

Gabi Szulik

|

MGN 12/2010

publikacja 15.11.2010 11:33

Słoiki są różne i z każdego można wyjąć, co innego. W Biblii każda księga jest inna, ale zebrane razem, zawierają WSZYSTKO W tym roku na Roratach będzie słodko. Słodko od Biblii. Tak, Biblia jest słodka. Słodka jak miód – gryczany, wrzosowy, spadziowy, lipowy czy wielokwiatowy. Tak przekonuje prorok Ezechiel.

Biblia słodka jak miód

Nie wierzycie, to przeczytajcie fragment obok, albo jeszcze lepiej znajdźcie ten fragment w księdze Pisma Świętego, a potem starajcie się zapamiętać zdanie o miodzie. To będzie taki mały trening przed zadaniami, które czekają was na Roratach.

Podczas tegorocznych Rorat będziemy słuchać słowa Bożego uważniej niż zwykle, będziemy słowo Boże czytać ze zrozumieniem, i jeszcze jedno – co bardzo ważne i niezbyt częste. Będziemy słowo Boże ZA-PA-MIĘ-TY-WAĆ. Tak, będziemy uczyć się na pamięć jak na przykład obcych słówek z angielskiego. Jest taka piękną książka „Krąg biblijny”, której fragmenty poznacie na Roratach. Autor, Roman Brandstaetter, miał nauczyciela Pisma Świętego, który często kazał małemu Romkowi głośno czytać Biblię, a potem tak długo powtarzać, aż werset wbił się chłopcu w pamięć jak gwóźdź w twarde drzewo. Kiedyś Romek odważył się powiedzieć, że nie rozumie tego, co czyta. „Nie chodzi o to, żeby rozumieć, chodzi o to, żeby pamiętać” – odpowiedział nauczyciel. No i Romek wkuwał na pamięć całe wersety Biblii.

O Biblii Romek bardzo często rozmawiał też ze swoim dziadkiem. Kiedyś zapytał: „Dziadku, a co właściwie jest w Biblii?”. Dziadek zamyślił się na chwilę, a potem powiedział: „W Biblii jest WSZYSTKO”. Tak jak w dobrze zaopatrzonej spiżarni, gdzie też jest wszystko. Raz można sięgnąć po słoik z konfiturami, potem po dżem, a jeszcze innym razem po kompot truskawkowy czy właśnie po miód. Specjały te różnią się, ale wszystkie są słodkie. Podobnie jest z księgami Pisma Świętego.

Różnią się między sobą, ale kiedy się je czyta, każde słowo staje się słodkie. A jest to taka słodycz, którą mogą jeść również chorzy na cukrzycy. Od tej słodyczy, co ważne szczególnie dla dziewczyn, które chcą być smukłe jak gazele, nie przybywa kilogramów. Bardzo bym chciała, żebyście o tej słodyczy opowiedzieli również rodzicom. Żeby oni razem z Wami kosztowali słodkiej Biblii, to znaczy codziennie czytali jakiś fragment. A gdyby nie chcieli lub po prostu nie mieli czasu na czytanie, to wtedy podarujcie im płytę z nagraną Ewangelią św. Mateusza. Jadąc do pracy samochodem mogą zamiast radia słuchać słowa Bożego. Wtedy też jest słodkie.

Pozdrawia Was Gabi,
która życzy Wam słodkich Rorat

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.