Męki dorastania

publikacja 24.08.2010 09:11

Denerwuje mnie samą moje zachowanie. Na wszystkich dokoła spoglądam krytycznie, a sama mam mnóstwo wad. Często załatwiam sprawy krzykiem. Przez swoją nieufność nie mam za bardzo przyjaciół, uciekam w świat książek, ale czuję, że to zła droga, a poza tym przybywa kilogramów... Gimnazjalistka

Młodość i cierpliwość to przeciwieństwa, stąd te wybuchy. Stosuj stare metody: policzenie do dziecięciu, spojrzenie na dany problem z punku widzenia drugiej osoby. Czytanie jest piękną pasją. Ale nie powinno być ucieczką. Chyba byłam dokładnie w Twoim wieku, gdy też uciekałam w czytanie. A potem
okazało się, że rówieśnicy nauczyli nowej gry, spędzali czas na podwórkach i grali coraz lepiej, a jednocześnie tyle tam było śmiechu, iskrzenia uczuć. Ktoś mnie zaprosił, bym przyszła, ale ja już rozpaczałam, bo wstydziłam się tego, że nie potrafię grac, gdy oni tworzyli pary, grali czwórkami. Czytanie nie powinno być ucieczką od życia. Lepiej smakować czytanie, zostawić sobie na ten cel kilka wieczornych godzin, stworzyć rytuał. A w ciągu dnia żyć intensywnie i uczyć się tworzyć dobre relacje z ludźmi.
Wejdź do szkoły uśmiechnięta i życzliwa. Próbuj myśleć o innych pozytywnie, szukaj ich dobrych stron. Podchodź do różnych osób, zadawaj pytania, a przede wszystkim słuchaj. Uważnie obserwuj i zaraz będziesz czuła, kto chce się podzielić radością, a kto ma kłopoty. Nastolatki są skupione na sobie i chętnie dzielą się swoimi sprawami. Zaproś do siebie koleżanki, umawiajcie się na pierwsze powakacyjne spotkania, wszyscy z ulgą przyjmą Twoją zmianę.
Jednocześnie pilnuj, byś każdego dnia miała różne drobne przyjemności. Pamiętaj o ogromnej ilości ruchu- daje zadowolenie, a hormon szczęścia uwalnia się wówczas ten sam, co podczas jedzenia czekolady. Tak ciężko przechodzisz przez dorastanie, gdyż będzie z Ciebie kobieta z charakterem na odpowiednim stanowisku.



Więcej listów:





















zadaj pytanie...