Wyrzucić złe emocje i myśli

publikacja 23.02.2010 10:22

Jak uwolnić się od złych myśli? Od wściekłości, żalu, złości? Pojawia się nawet myśl, by kogoś zabić, potem są i złe sny. Wiem, że ksiądz kazałby się więcej modlić, ale z tym ostatnio jest problem. Gimnazjalistka

Nie ma innej skutecznej rady niż modlitwa. Najlepsza byłaby jedna dziesiątka różańca dziennie przez dłuższy czas. Ludzie ciągle nie widzą, jak wielka jest moc różańca. Warto odkryć tę tajemnicę. Polecam nowennę do św. Ojca Pio, z pewnością jest w Internecie. Jest bardzo krótka, posługuje się współczesnym językiem , zajmuje kilka sekund. To współczesny święty, który dobrze znał mroczne strony naszych serc.
Złe myśli przychodzą do Twojej głowy z zewnątrz, a najlepsze, co możesz zrobić, to je lekceważyć. Nie ponosisz za nie odpowiedzialności, bo ich nie chcesz. Te głupie, czarne myśli najlepiej ośmieszyć. Śmiech i kpina to bardzo mocna broń przeciwko wszelkiemu złu. Złu zależy na tym, byśmy podchodzili do problemu ze strachem, wstydem, a śmiech to umniejsza. Ojciec Jarosz poleca, by przy złych myślach wziąć do ręki krzyż i jeśli nie ma siły na modlitwę, to trzymać go lub chociaż się w niego wpatrywać i to tak długo aż złe myśli odejdą. To działa, sprawdź koniecznie.
Przeanalizuj swój tryb życia. Ile siedzisz przed komputerem i tv, jakie programy oglądasz, ile głupot sączysz do głowy każdego dnia. Polecam na czas Wielkiego Postu jakieś działania, zmianę trybu życia, większą aktywność. Można komuś pomagać. Ja wiem, że najmniej chce się pomagać we własnym domu, ale może jest ktoś samotny, stary, może młoda mama z małymi dziećmi?
Każdy człowiek ma prawo do złych emocji. Taka nasza natura! Kultura każe nad tym panować. Ale jeśli wciąż te złe emocje dusimy, to one muszą wyjść z nas jakąś drogą. Dawniej każdy chłop brał siekierę, rąbał drzewo i łączył przyjemne z pożytecznym. Kapitalne jest trzepanie dywanów, każde uderzenie trzepaczką może coś oznaczać. Znam kobiety, które w ataku złości potrafią wysprzątać mieszkanie,
umyć okna i zaraz im lepiej. To może być szybki spacer, jazda na rowerze, sprzątanie otoczenia domu. Kapitalna jest praca w ziemi- znawcy mówią, że kopanie w ziemi wyciąga z nas wszelkie złe emocje. Japończycy polecają bitwy na poduszki- najpierw rzucamy ze złością, a potem już tylko śmiech.
Są grupy ludzi, którzy wyjeżdżają na pola i głośno śpiewają, krzyczą pod mostami, gdy przejeżdża pociąg.
Zaznaczam, że chrześcijanin też musi rozwijać swoją wiarę, bo inaczej staje się ona mitem, legendą, tradycją. Nie zostań na etapie dziecka z II klasy, bo to niedorozwój duchowy, duchowe upośledzenie...Bardzo polecam różne katolickie strony www.mateusz.pl www.opoka.pl www.wiara.pl www.katolik.pl www.deon.pl i wiele, wiele innych. Bardzo polecam wejście na stronę franciszkanów i tam są filmiki pod hasłem Bez sloganu! Pomagają, wystarczy to hasło wpisać w google. Szukajcie w Internecie kazań księdza Pawlukiewicza i innych duszpasterzy młodzieżowych.



Więcej listów:





















zadaj pytanie...