Diagnoza, a gdzie leczenie?

publikacja 25.01.2010 19:21

Cały czas coś gubię, czegoś zapominam. Nie potrafię wrócić do domu na wyznaczoną godzinę, prawie zawsze się spóźniam i później są kłótnie, problemy. Jednak najgorsze jest to, że nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji. Myślę jednotorowo, jedne rzeczy bagatelizuję a drobiazgi wyolbrzymiam. Błędnie koło... 16-latka

Twój list to rewelacyjna diagnoza. Czyli sama dokładnie wiesz, co Ci dolega. A do mnie piszesz jak do wróżki. Przecież nie mam zaczarowanej różdżki i ni sprawię, że będziesz mniej chaotyczna. Tak kompletnie to siebie nie zmienisz, bo to są też cechy Twojej osobowości. Natomiast metodą małych kroków możesz zmienić bardzo wiele.
Moje uwagi:
1. Nie da się zmienić wszystkiego za jednym zamachem. Wybierz sobie jeden punkt na tydzień i nad nim pracuj. Bez względu na efekty, w kolejnym tygodniu zacznij pracować nad innym punktem
2. Kup sobie kalendarz z miejscem do notowania i rób dokładny plan dnia. Pisze do mnie licealistka, która w planowaniu i dobrej organizacji doszła do perfekcji, ale Ty spróbuj przez 4 tygodnie sprawdzić, jakie są efekty
planowania najbliższego tygodnia.
3. Jako dziewczyna miałam raz sprzątnąć bardzo zabałaganione mieszkanie. Nie wiedziałam, od czego zacząć. A sąsiadka- wzorowa pani domu wzruszyła ramionami i stwierdziła spokojnie, że zawsze zaczyna się od okna i po kawałeczku przesuwa się w kierunku drzwi. Pomyśl, co będzie Twoim oknem, a co drzwiami.
4. Ja bym w pierwszym tygodniu wywaliła jakąś prostą wadę, np spóźnianie. A potem bez zbytniego pospiechu kolejne.



Więcej listów:





















zadaj pytanie...