1. Nie musisz się martwić samotnością, bo w przeciwieństwie do dawnych czasów przedłużył się okres życia ludzi i małżeństwa zawierane są coraz później. W tej chwili za mąż wychodzą raczej kobiety po studiach, często już na dobrych posadach.
2. Z całą pewnością dyskoteka powinna być ostatnim miejscem do poznania chłopaka. Współcześnie chłopak idzie na dyskotekę, by poznać dziewczynę do zabawy, absolutnie nie w poważnych zamiarach. Dziewczyny mają na ogół ten sam cel.
3. Cieszę się, że macie z przyjaciółką wygórowane żądania. I nigdy ich nie zmieniajcie, bo nie warto. Dwoje ludzi musi wyraźnie mieć te same cele życiowe, poglądy, wartości, bo tylko wtedy mogą razem iść przez życie.
4. Niestety, panuje moda na zabawowe podejście do życia. Każdy egoistycznie myśli o sobie, a to wyklucza umiejętność życia we dwoje.
5. Z drugiej strony wydaje mi się, że młodzież jest zbyt ostrożna. Każdy boi się ryzyka, nie deklaruje miłości, nie chce zobowiązań.
Wnioski:
- Jeśli czuje się powołanie do życia we dwoje, to można lekko zacząć jakieś poszukiwania, można otworzyć szerzej oczy i rozglądać się. Nigdy nie wolno zgadzać się na byle kogo. Ale logicznie możecie z przyjaciółką siąść i pomyśleć, gdzie można zawrzeć dobre znajomości...
- Nie wiem, co robicie, gdzie się uczycie, w jakim środowisku się obracacie. Ale pisała studentka, która studiuje na dziewczęcym kierunku, w rodzinie dziewczyny, w grupie, gdzie działa- też. No więc zaangażowała się gdzieś indziej, poznała kilku ciekawych kolegów. Inna zapisała się na katolicką stronę internetową, gdzie spotykają się osoby o podobnych przekonaniach, poznała chłopaka ze swojego miasta.
- Są przeróżne grupy- języki, sport, turystyka, grupy religijne, duszpasterstwa, pielgrzymki- to
miejsca, gdzie obecnie poznają się wartościowe osoby.
- Stare przysłowie mówi, że mąż i żona od Boga przeznaczona. Współcześnie wielu wartościowych młodych decyduje się na poważne chodzenie dopiero po studiach...
Jednego jestem pewna, że dyskoteka nie jest dobrym miejscem na poznanie wartościowego chłopaka. Jeśli już zabawa, to jakaś zamknięta impreza, gdzie są osoby na poziomie, gdzie jest też zabawnie, wesoło, ale nie prymitywnie...
W tej chwili rodziny zakładjaą osoby 30-letnie, wiec podpis "Stare Panny" nijak do Was nie pasuje. Zresztą, ten termin już stracił aktualność. Są osoby powołane do życia w pojedynkę i moga się tak dobrze realizować. Wy już jednak czujecie, że do tej grupy nie należycie,ale i tak powodu do niepokoju nie ma.


Więcej listów:

zadaj pytanie...