Pofrunąć... na dno

publikacja 15.07.2008 12:21

Z mojej winy zerwałam piękną przyjaźń i wybrałam towarzystwo z parku, gdzie oprócz desek i jazdy jest też alkohol, narkotyki, papierosy. Ciągnie mnie, by pofrunąć. W domu tylko kłótnie, rodzina pije, brat ćpa. Czuję się nikim... Bezradna

1. Nie ma ludzi bezwartościowych!!!! Życie to wielki prezent, a od nas i tylko od nas zależy, co z nim zrobimy. Mam już sporo lat i sporo przeżyć za sobą. Znam mnóstwo osób. Są wśród nich takie, które zmarnowały wielkie szanse i takie, ktore wbrew strasznym warunkom wyszły na swoje, żyją pięknie...
2. Twoje nowe towarzystwo idzie na łatwiznę. Narkotyki, palenie, alkohol to tchórzostwo. To najłatwiejsze wyjście, to polityka strusia, czyli chowanie głowy w piasek. Jak malutkie dzieci ze strachu chowają głowę pod kołdrę i myślą, że są bezpieczne, tak nastolatki upiją się, zapalą coś mocnego, użyją i myślą, ze w ten sposób problem znika. Obie wiemy, że tak nie jest. Mało tego- nierozwiązane problemy tylko puchną, są coraz większe....
3. Znam tylu zdolnych, mądrych, ktorzy zmarnowali ten prezent, jaki dostali- gdzieś tam jakoś wegetują, niektórzy już zginęli...
4. Moje rady: wyprostuj się i udowodnij sobie i światu, że dasz radę! Wszystkie przeciwności- czyli problemy rodzinne, odejście przyjaciela- to może Cię nawet wzmocnić. Pewnie znasz takie szczęśliwe dziewczynki z kochających się rodzin, które nie zetknęły się ze złem. Ale problemy je w końcu w życiu dopadną i one będą słabe. Tymczasem Ty juz teraz możesz szukać w sobie siły- piszę szukać, bo ona, ta siła w Tobie jest, trzeba ją tylko znaleźć.
5. Są wakacje. A jednak nie idź do nich. Nie wiem, gdzie mieszkasz, nie wiem, ile masz lat, ale otwórz szeroko oczy i zacznij szukać! Twoja siła nastolatki i energia mogą się komuś bardzo przydać. To może być ktoś w rodzinie, w sąsiedztwie. Pomyśl, jakie masz zdolności, talenty i rozwijaj je. Np ja od zawsze uwielbiałam dzieci. Pomagałam cioci, ktora miała ich sporą gromadkę. I to mi się potem w życiu bardzo
przydało. Znajoma nastolatka znalazła kilka dobrych prac, chociaż nigdzie nie wyjeżdża, czuje się ważna, potrzebna, samodzielna....
6. W dorastaniu pomagają książki. Wszędzie są bibilioteki, idź i proś o te dla nastolatek, ale przede wszystkim polskie, by to była nasza obyczajowość! Szczególnie "Zielone jabłuszko" Izabeli Sowy bohaterka ma bardzo skomplikowane życie rodzinne. Jeśli nie czytałaś Musierowicz to chyba "Ida Sierpniowa" na początek- powinna pomóc...
7. Jeśli nie osiągamy ideałów, to gorzkniejemy, ślepniemy na piękno i cuda świata....To jasne, że każdy chce być kochany, mieć cudowną rodzinę. Ale ludzie popełniają tyle błędów...Moja rada- nie zaczynaj od tchórzostwa, od ucieczki od problemów i nie zajmuj się oceną rodziny! Zajmij się sobą. Ty
jesteś odpowiedzialna za siebie!!!! Rodzicom się nie udaje, brat stchórzył, ale to nie powód do załamania. Ty jesteś odpowiedzialna za swój rozwój. Przed Tobą mnóstwo szans! Jesteś mądra, zdolna, zdrowa. Zacznij robić z tego użytek. Uczucie przyjdzie, ale po drodze. Może wtedy, gdy nie
będziesz go tak usilnie szukała.
8. Wielki błąd dziewczyn polega na tym, że tak bardzo szukają tego męskiego ramienia i czułości. To się pojawi w którymś momenncie, ale to nie może być celem życia!!!! Można się bowiem bardzo wtedy pomylić, można się pogubić, dokonac złego wyboru. Ty masz teraz budować swoje piękne życie. A jego podstawą jest wykształcenie i rozwój swoich zdolności.
9. Zepsuć swoje życie można bardzo szybko i bardzo łatwo. Ale zawsze można je poprawić, a dno jest po to, by się mocno odbić!!!!!


Więcej listów:






















zadaj pytanie...