Pożegnalne ogniska

publikacja 24.06.2007 23:39

Jutro nasza dawna klasa spotyka się na ognisku. Nie wiem, co robić, bo obiecałam Panu Bogu, że do 18 lat nie będę pić alkoholu. Tam z pewnością będzie alkohol. Czy mogę pić piwo bezalkoholowe? Zamartwiona

Dotrzymaj obietnicy, bo przecież zawarłaś umowę z samym Stwórcą! Złożyłaś obietnicę i teraz nie ma żartów. Nawet jeśli inni robiliby coś nieoodpowiedniego, to nie znaczy, że masz ich nasladować. Każdy jest za siebie odpowiedzialny, każdy musi sam podejmować decyzje. Np gdy inni piją piwo, Ty nie!
Piwo bezalkohlowe możesz pić, ale nie myl je z innym, mającym małą zawartość alkoholu. Czasami jest piwo o mniejszej ilości kalorii, ale alkoholu jest tyle samo. Na każdej puszce i na każdej butelce jest
dokładnie podana procentowa zawartośc alkoholu. Piwo słodzone też ma alkohol. Radzę iść na ognisko z colą lub z wodą mineralną. Musisz być twarda, przecież ktoś ma prawo piwa nie lubić lub nie chcieć pić. Pilnuj, by nikt nie próbował Cię oszukać, nie bądź naiwna.

Nie wiem, jakie będzie Wasze ognisko i ile tam będzie alkoholu. Młodzież często przesadza, bo jeden popisuje się przed drugim. Do tego nie ma specjalnie jedzenia, dochodzą emocje, zmęczenie i bardzo szybko traci się kontrolę nad własnym zachowaniem. Alkohol paralizuje system nerwowy.
Przesyłam Ci relację z ogniska, ktore odbyło się w dniu zakończenia roku szkolnego:

"Byłam na klasowym ognisku. Przyszłam godzinę po jego rozpoczęciu, a połowa była już tak pijana, że nie kontaktowali. Próbowali mi podrzucic jakieś piwo czy inny "napój", ale ze zdecydowaną miną odmawiałam i z pewnym obrzydzeniem patrzyłam na toczące się pod nogami puste butelki. Kiedy
podeszłam do jednej z koleżanek, ta powiedziała cicho:"Jesteś moją ostatnią deską ratunku... chodź na krótki spacer". Poszłam. Okazało się, że na siłę chcieli dać jej alkohol. Ona nie chciała pić. Udawała, że coś pije i chciała pójść ze mna gdzieś, gdzie reszta nie zobaczy i wylać piwo. Udało się. Cieszyłam się, że nie jestem sama, której do zabawy alkohol potrzebny nie jest.
Poza tym, pojawiły się jakieś ciemne typy nie wiadomo, skąd. Jakiś wygolony na łyso, wytatuowany chłopak około 20 lat i jego koledzy. Bardzo się cieszę, że moje "nie" zabrzmiało tak zdecydowanie i pewnie, że proponowali raz, drugi, trzeci, ale więcej już nie próbowali, bo wiedzieli, że i tak się nie zgodzę."

Autorka była na ognisku i nie piła. Pokazujcie, że tak też można. Ze wymioty i ból głowy nie są wcale symbolem udanej imprezy! Spróbujcie te spotkania odmienić. Nie trzeba w ukryciu wylewać piwa, można głośno mówić, że się nie pije, bo takie się ma zasady!


Więcej listów:






















zadaj pytanie...