Napisz mi odpowiedzi, ile seriali oglądasz, jakie postaci lubisz, z kim ogladasz telewizję, ile masz lat. Dam Ci kilka wskazówek ogólnych:
1. Jest ciepło, więc wychodź więcej na dwór, umawiaj się z koleżankami, rozmawiajcie, urządzajcie jakieś mecze piłki, wyprawy rowerowe, ogniska, nawet ploteczki....
2. Śledzenie seriali to ucieczka od życia! Naukowcy już dawno zauważyli, że ludzie wolą "uciekać" w świat seriali. Martwią się chorobami, kłopotami bohaterów, ale nie muszą nic robić, nie muszą pomagać, wysłuchać, reagować...Siedzi się wygodnie w fotelu, zajada się, pije, a tam ludzie na niby mają życie.
A obok nas prawdziwi ludzie cierpią, chorują, mają kłopoty, ale tam trzeba by pomóc!!!Dlatego oszukujemy się, że serial to życie, a tak naprawdę jest tylko ucieczką przed odpowiedzialnością.
3. Rozejrzyj się uwaznie, czy Ty nie znalazłabyś kogoś, kim byś się mogła zająć. Np małe dziecko w rodzinie, chora babcia...Zapewniam Cię, że o wiele ciekwsze od seriali byłyby opowiadania babć, dziadków, ciotek sąsiadów. A jak oni by się cieszyli, że ktoś ich wysłuchuje. Może byś się
zajęła kimś?
4. Przemyśl, w czym Cię ubogacają seriale, co dają dobrego. One nie uczą Cię życia, bo pokazują fałszywy obraz świata. Jakieś czyste mieszkania, wymyślone problemy, a już dla młodych ludzi koszmar, bo po tych filmach Wasze życie może wydać się nudne! Tam pojawiają się niespodziewanie jacyś krewni, tam każdy znajduje żyiowego patrtnera, tam nie ma prozy życia, mieszkania na wysoki połysk, stoły zastawione, czysta bajka! A jednak każde życie jest ciekawe, niepowtarzalne!!!Warto je "smakować", dlatego sama postaw sobie znak "stop" i gdy tylko zaczniesz kgoś udwać, to zatrzymaj się i bądź sobą. Podejrzewam, że powinnaś mniej oglądać. Polecam więcej ruchu i ciekawości dla prawdziwego świata!


Więcej listów:

zadaj pytanie...