Gubię się!

publikacja 21.09.2006 10:47

Gubię sens życia! Budzę się rano, śniadanie, szkoła, obiad odpoczynek, nauka. Czy to musi byc takie monotonne? Nauka i nic więcej? Nie wiem, co chciałabym w przyszłości robić! Koleżanki mają swoje cele, a ja nie! Zagubiona

Bez Boga nie znajdzie się sensu życia. Można się ewentualnie przez jakiś czas czymś fascynować, ale sensu się nie znajdzie! Twoje szukanie sensu jest szukaniem Boga, chociaż nie zdajesz sobie z tego sprawy. Dlatego znajdź swoją drogę do Niego! O to możesz prosić w modlitwie, takiej swojej, prywatnej! Twoje telefony do Boga! Można na szkolne życie patrzeć jak na monotonię. Ale w ten sposób można patrzeć na całe życie! U dorosłych jeszcze gorzej! Praca, dom, praca, dom, nieustanne zmartwienia. A wiesz, co jest wielkim motorem, napędem, który pozwala iść do przodu? Miłość do rodziny!
Jako nastolatka szukasz sensu życia. Zaczyna się zawsze te poszukiwania od negowania tego, co się ma! A teraz odwróć sytuację, pomyśl o tych, którzy nie mogą chodzić do szkoły, bo trwają wojny, kataklizmy, jest głód. To się dzieje teraz!!! Więc może lepiej nie wydziwiać? W szkole zawsze może ktoś nie przyjść, może coś przepaśc, możesz nie pójść i wystarczy usprawiedliwienie rodziców. A w pracy? Tam już nie ma marudzenia, trzeba się cieszyć, że się ma tę pracę! Nauka bywa męcząca, nauczyciele beznadziejni, ale przecież nie wszyscy. A liceum to na ogół czas przyjaźni! Szukaj ich. Spotykaj się z innymi. Zapisz się gdzieś. Wychodź z domu! Staraj się poznać mnóstwo osób. Rób coś dobrego dla innych, a zacznij od rodziny!