Skończyło się, nim się zaczęło

publikacja 07.03.2011 18:50

Nie jestem ładna, ale pewien kolega ze szkoły zaczepił mnie na portalu, chciał się spotkać. Był miły, chciał mnie obejmować, a mi się to nie podobało. Na następne spotkanie nie zgodziłam się. Ale potem ja pisałam, chcę się spotkać, lecz on nie bardzo chce. Teraz zaczął mi się podobać... 17-latka

Nie musisz mnie wcale słuchać, to tylko moje zdanie oparte o Twój list.
1. Ja bym już do niego nie pisała. Może najwyżej raz wyślij jakiegoś ciekawego linka, ale jeśli nie wyjdzie z tego rozmowa, to już więcej tego nie rób.
2. Gdybyś go spotkała, to odzywaj się normalnie. Podobnie możesz mu jako dobremu koledze wysłać życzenia świąteczne, ale nic więcej. Traktuj go jak znajomego, kolegę.
3. Nie pytaj go, dlaczego Cię "olał". Bo możesz w odpowiedzi usłyszeć coś przykrego. Poza tym są pytania, których nie stawiamy.
4. Nie pytaj go, czy chce kontynuować znajomość, ona sama się zakończy albo rozwinie. W tej chwili wygląda na to, że jest to koniec, ale nie wiadomo, co będzie za jakiś czas. Takiego pytania się nie stawia, bo to jest dla Ciebie lekko poniżające.
Rozumiem, że jest Ci przykro, ale to Ty go odpychałaś przez pierwszy okres. A on po prostu chyba chce zrozumieć, jak to jest mieć dziewczynę i próbuje różnych kontaktów. Tak jakby realizował hasło: "jak nie ta, to będzie tamta" To nie jest do końca złe, po prostu chłopak chce kogoś bliskiego, a Ty na wszystkie sposoby pokazywałaś mu, że nie masz na coś takiego ochoty.
Nie ma powodu do smutku. Ty raczej wyciągnij z tego wnioski. Np że możesz podobać się chłopakowi. Ciesz się z tego, dbaj o siebie, pokazuj dobry humor, radość życia.Tylko uwierz w siebie, w swoje zalety.Ten chłopak w sumie wiele Cię nauczył. Dobrze, że nie bardzo podobały Ci się te przytulania. Nie trzeba za dużo pozwalać. Trzeba znać swoją wartość.
Życzę wiele pewności i siebie oraz owocnego oczekiwania na kolejnego I bardziej poważnego chłopaka.

Więcej listów:






















zadaj pytanie...