Przyjaciółkę możesz zapytać wprost, czy ona coś wie o tym, że ten chłopak też bierze. Ale nawet, jeśli to potwierdzi, to wcale nie musi być prawda. Bo chłopcy często udają, chcą być wszyscy jednakowi, żaden nie ma odwagi powiedzieć, że on nie bierze, nie chce, że to jest głupie.
Najpierw warto go bliżej poznać, po prostu z nim rozmawiać. Przecież to nie jest jeszcze chodzenie. Dlatego uśmiechaj się do niego, spoglądaj na niego, czasami bądź chwilę sama na korytarzu, może na niego wpadniesz. Może będzie jakaś zabawa w szkole? Staraj się tak chodzić, by on mógł do Ciebie zagadać.
Wzrokiem pokazuj mu, że też go zauważasz i wyróżniasz. Więcej nie rób, bo to męska rola, by się starał zagadać do dziewczyny. Ty go do tego zachęcaj uśmiechem i spojrzeniem.
Takie poznawanie, przyglądanie się, podchody- mogą trwać miesiącami. Nie trzeba się absolutnie spieszyć. Im wolniej coś się zaczyna, tym bywa trwalsze. Oczywiście, gdyby się okazało, że chłopcy faktycznie weszli w narkotyki, obojętnie jakie, to należy go wymazać z serca.
Możesz też nic przyjaciółce nie mówić, nie pytać. Bo potem więcej osób będzie o wszystkim wiedziało. Sama możesz doprowadzać powoli do tego, byście się poznali. Przypominam też o ufnych modlitwach o dobrego
chłopaka, od tego najlepiej zacząć.



Więcej listów:

zadaj pytanie...