Zauroczona animatorka

publikacja 03.03.2009 13:05

Prowadzę grupę gimnazjalistów do bierzmowania. Jestem od nich tylko rok starsza. No i zauroczyłam się. Czuję, że nie jestem mu obojętna. Spoglądamy na siebie i uśmiechamy się...Ale chyba lepiej teraz niczego nie zaczynać... Animatorka

Tak bardzo lubię, gdy młodzież jest odpowiedzialna i cierpliwa. To oznaka wielkiej dojrzałości. Widać, że oboje ją macie.... Teraz ważne są spotkania formacyjne, bierzmowanie, do ktorego podchodzi
się z całą powagą, to wielki "wór" duchowych prezentów. Wtedy chłopak też będzie mógł sie skupić na przeanalizowaniu tego, co się dzieje, co czuje....
Im wolniej coś się zaczyna, tym jest trwalsze. Sprawy życiowe są podobne do budownictwa- potrzebne są fundamenty, mocne spoiwo... Jeśli dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych, to dojdą do siebie. To nie
musi sie zdarzyć od razu, ale w końcu się zdarzy. Nieustanne sprawdzanie, czy nasze marzenia pokrywają sie z wolą Boga, z Jego planem, polegają też na tym, że można jakąs sprawę zaledwie "musnąć", a ona już się układa. Nie można biernie czekać, ale lekko próbować, sprawdzać. Uśmiechajcie się do siebie znacząco, spoglądajcie na siebie, a co będzie dalej, zobaczycie.....



Więcej listów:






















zadaj pytanie...