Mocne granice

publikacja 14.02.2007 10:45

Po pierwszym pocałunku ustaliliśmy granice. Staramy się unikać pokus jak np. zostawanie ze sobą sam na sam w domu. Ale nie unikamy całowania się. On mnie szanuje i woli np wyjść z pokoju albo pójść do domu niż narazić mnie na brak szacnuku ze swojej strony. 14 -latka

Gratuluję takiego chłopaka. Z długiego listu 14 -altki wiem, że ten chłopak szanuje też jej wiarę, bo sam nie odkrył jeszcze Boga. Tym bardziej przykro, gdy tyle wierzących nie wyznacza sobie żadnych granic, tylko szuka pospolitych, tanich, prymitywnych tłumaczeń. Autorka listu zwróciła uwagę na problem szacunku do dziewczyny, na problem godności. Gdy modlimy się "i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego"- to módlmy się ze zrozumieniem dla tych mądrych słów. To przecież takie proste- unikać sam na sam, szanować się wzajemnie, widzieć w sobie nawzajem swoją godność. Pocałunek tak mądrej pary jest wtedy wyrazem uczuć, bo widać, że łączy ich uczucie, a nie tylko ciekawość nowej sfery życia i chęć odkrywania wszystkich tajemnic, także tych, które nie mogą zbyt wcześnie być odkryte, bo się ich wtedy wcale w ich bogactwie nie pozna.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...