Wirtualna znajomość

publikacja 01.02.2007 15:11

Poznaliśmy się na gadu, on 3 lata starszy, teraz wyznał, że się we mnie zakochał. Mieszkamy w tym samym mieście. Teraz robimy przerwę w rozmowach, ale ja tęsknię. Nie wiem, co czuję. Czy spotkać się z nim? Niepewna

Współcześnie będzie coraz więcej takich przypadków, że młodzież rozpocznie znajomość na gadu.
To możliwe i zrozumiałe, że z obcym rozmawia się bardzo dobrze. Internet jest świetny do zwierzeń, bo ukrywa naszą twarz, nasze ciało. W normalnej rozmowie większość informacji przekazujemy mową ciała. Jeśli coś udajemy, jeśli hamujemy niechęć, złość, znudzenie- to nasze oczy, gesty i mimika
nas zdemaskują. Internet redukuje rozmowy do słów. W dodatku są to słowa ubogie, okraszone ikonkami. Ta rozmowa nie wymaga wysiłku!!! Dlatego można się pozornie "zakochać", bo ma się wrażenie, że ta druga osoba idealnie nas rozumie. Oczywiście, tak może być, ale nie musi.
Rozumiem, że dobrze Wam się rozmawia. Rozumiem, że tęsknisz za tym wirtualnym kontaktem. Rozumiem, że masz zamęt i nie wiesz, co czujesz. Bo przecież nie możesz tego wiedzieć!!! Za klawiaturą i monitorem muszą się ukrywać często te osoby, które są bardzo nieśmiałe, pełne kompleksów, nie potrafią nawiązywać kontaktów no i mogą udawać kogoś innego- zaradnego,
otwartego na świat i ludzi, radosnego człowieka sukcesu. To dziwne, że 3 lata starszy chłopak pisze, że się zakochał. To jest możliwe dopiero wtedy, gdy się poznacie. I też nie musi się stać jak strzał pioruna za pierwszym razem.
Jeśli tęsknisz, jeśli on zdobył się na takie wyznanie, to jak najszybciej powinniście się spotkać. Tak jak pisałaś- tylko w centrum miasta, gdzie jest dużo ludzi, przejść się, bo podczas drogi łatwiej pokryć zażenowanie, w drodze się łatwiej rozmawia. Nic złego, jeśli na początku nie będzie się Wam swobodnie rozmawiało. Dopiero po kilku spotkaniach przekonacie się, czy Wasza znajomość ma pozostać wirtualną przyjaźnią, czy też połączy Was uczucie. Zresztą nazwijmy to na początek koleżeństwem. Nie ma się co spieszyć. Dla bezpieczeństwa radzę, by na pierwsze spotkanie nie iść samej. To może być nawet większa grupka, wtedy sie poznacie, przekonacie, czy w rozmowach nie było kłastwa.
Nie napisałaś, ile masz lat, a to też jest bardzo ważne. Jeśli jesteś młodszą nastolatką, to lepiej przedstawić sprawę rodzicom.
Jeśli on nie będzie się chciał spotkać, to sprawa nie będzie jasna- ma coś do ukrycia.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...