Policz!

Krzysztof Kwaśniewicz

|

MGN 06/2007

publikacja 26.04.2007 11:58

Przed klasówkami strona poolicz.pl przeżywa oblężenie. A i zapominalski, jeżeli tylko ma dostęp do Internetu, ma szansę odrobić zadanie domowe tuż przed wyjściem do szkoły.

Policz! Grzegorz Gałuszka i Piotr Jurgaś – autorzy strony poolicz.pl fot. ROMEK KOSZOWSKI /EDYTOR.NET

Wygląda to tak: w specjalne okienko wpisujemy wzór i niemal natychmiast dostajemy odpowiedź. Po kliknięciu na wynik program pokazuje krok po kroku, jakie obliczenia przeprowadził. To prawdziwa zmora nauczycieli matematyki i radość dla leniwych uczniów.

Niestety, a może na szczęście, powyższe stwierdzenie nie jest prawdą. Jeżeli uczeń rozumie zadanie na tyle, by zapisać je w postaci wzoru i taki wpuścić na stronę, to znaczy, że pewnie potrafiłby je też rozwiązać. Tym samym okazuje się, że strona przeznaczona jest dla ludzi będących zawsze motorem cywilizacji. Tak leniwych, by próbować wszędzie prostszej metody, a jednocześnie wystarczająco pracowitych, by w szukanie czegoś włożyć sporo pracy, co pozwoli im leżeć potem brzuchem do góry. Gdyby nie tacy ludzie, do dziś chodzilibyśmy pieszo, a kalkulatory istniałyby tylko w powieściach fantastycznych.

Na stronie www.poolicz.pl można znaleźć wzory z rozmaitych dziedzin nauki i życia, gotowych do wykorzystania. Od pola ośmiokąta foremnego, aż po wzór na bezpieczną wysokość obcasa w damskim bucie. Oczywiście – i to jest największą zaletą strony – można wpisać również własny wzór, a mechanizm liczący wykona go, przekształci, zredukuje, pokazując przebieg operacji krok po kroku. Jednak, jak wszystko na tym świecie, ten kalkulator ma też pewne ograniczenia. Jak podają autorzy strony w „pomocy”: „…nie jest wyposażony w sztuczną inteligencję”. Co oznacza, że sam niczego nie zrobi ani nie zrozumie. Wszystko musimy mu podać na talerzu. W ten właśnie perfidny sposób, myśląc, że ułatwiamy sobie życie, w rzeczywistości uczymy się myślenia matematycznego – ujmowania problemu w postać równania. Zgroza!

Autorami strony poolicz.pl jest dwóch pasjonatów matematycznych. Piotr Jurgaś, programista i matematyk, autor artykułów naukowych i licznych rozwiązań informatycznych, oraz Grzegorz Gałuszka, student informatyki i ekonometrii, autor artykułów na temat efektywnej nauki oraz popularyzator matematyki.

Rozmowa z twórcami:

Skąd wziął się pomysł na liczącą stronę ?
– Zauważyliśmy, że młodzież bardzo często ma problemy z matematyką. Ci, którzy mimo wszystko chcą się jej nauczyć, szukają korepetytorów. Niestety, ich poziom nauczania bywa żenujący. Albo próbują radzić sobie sami. Efekty bywają fatalne. Uczeń nie rozumie czegoś, co na poziomie szkolnym jest bardzo proste.

Jak długo istnieje poolicz.pl?
– Od października 2006 r. Stronę prowadzimy razem, jedynie drobne prace nad wyglądem strony i jej funkcjonalnością zlecaliśmy innym.

Jak wygląda praca nad stroną?
– To przede wszystkim myślenie. A ponieważ myśleć można wszędzie, często zdarza się, że coś ważnego przychodzi do głowy na przykład w pociągu. Stąd nie rozstajemy się z notatnikiem i piórem. Serce strony, czyli najważniejsze fragmenty programu, pojawiał się w głowie jak nagłe natchnienie. Potem oczywiście efekty natchnienia trzeba przełożyć na prosty, gotowy do użytku mechanizm, czyli właśnie poolicz.pl.

Skąd pochodzą wzory matematyczne zamieszczane na stronie?
– Z głów użytkowników. Czasem opracowują je na podstawie własnego doświadczenia, a czasem na podstawie książek. My wprowadzamy w nich porządek, sprawdzamy, czy są poprawne i zgodne z prawem.

Czy poolicz.pl to jakiś specjalny program?
– To program naszego autorstwa przekształcający dane wprowadzone przez użytkowników.

Czy taka strona nie jest zagrożeniem dla nauczania matematyki?
– Nauczanie matematyki się zmienia. Kiedyś na maturze nie można było używa kalkulatora. Teraz jest to dopuszczalne. W niektórych krajach Europy można nawet używać przenośnych komputerów. Oczywiście znajdą się i tacy użytkownicy, którzy tylko będą chcieli przepisać rozwiązanie do zeszytu i mieć to z głowy, ale jeżeli chociaż jeden na stu zainteresuje się tokiem przekształceń i coś zrozumie, to warto było tworzyć to oprogramowanie.

Rozwiązania jakich najdziwniejszych problemów matematycznych szukano na poolicz.pl?
– Mamy prywatny ranking śmiesznych zadań. Niektóre nie mają nic wspólnego z matematyką, a część przerasta możliwości naszego programu. Dyżurny przykład to zadanie: „Ile kurczaków wylęgnie się z wielkanocnych pisanek?”. Oczywiście właściwym rozwiązaniem jest 0, ale maszyna na to nie wpadnie, bo nie ma poczucia humoru. Poza tym dopiero pracujemy nad rozwiązywaniem zadań tekstowych. Do łez rozbawiło nas pytanie z zupełnie innego zakresu. Brzmiało tak: „Masz chwilę? Powiedz mi, czy Kacper mnie kocha?”. To pokazuje, że internauci wierzą we wszechstronność naszego dzieła. Obawiamy się jednak, że nigdy nie odpowie ono na takie pytania. Co nie znaczy, że nie będziemy się starać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.