Wynalazek papieża

Adam Śliwa

|

MGN 05/2011

publikacja 08.04.2011 11:29

Czarna limuzyna, opancerzony mercedes, polski Star czy starożytna lektyka. To tylko niektóre pojazdy papieży.

Wynalazek papieża Polski star wiezie Papieża Polaka fot. EAST NEWS/ALEKSANDER KEPLICZ/REPORTER

Gdy papieże opuszczali Watykan, wsiadali na konia, do powozu, albo przenoszono ich w lektyce. Od początku XX wieku przemieszczają się w samochodach, które od 1930 roku przekazuje do Watykanu Mercedes. A kiedy możliwe stały się podróże samolotem, przyjął się zwyczaj, że papież wylatuje samolotem linii włoskich, a wraca z pielgrzymki samolotem kraju, który odwiedza. Podczas pielgrzymek korzysta z pojazdów odwiedzanego kraju. Trudno wymieniać wszystkie. Zapraszam więc na przejażdżkę kilkoma papieskimi wehikułami.

Na tronie z klimatyzacją
Przez wieki najbardziej uroczystym i wystawnym pojazdem papieży była specjalna lektyka zwana sedia gestatoria. Był to rodzaj tronu, który razem z papieżem niosło kilku mężczyzn zwanych sediarzami. Ta tradycja sięga starożytnego Rzymu, gdzie nowo wybrany konsul był w niej noszony od razu po wyborze. W lektyce papież wyglądał niezwykle dostojnie i uroczyście. A sediarze byli zaszczyceni, że na swoich ramionach mogą nieść następcę św. Piotra. Kiedyś Jan XXIII, który miał dość poważną wagę zauważył, że sediarzom jakby trudno było go nieść. Nachylił się do jednego z nich i zapytał: „Powiedz, synu, czy wszystko w porządku? Nie chciałbym być pierwszym papieżem, który spadnie i z tego powodu przejdzie do historii”. Obok papieża w lektyce niesiono zwykle dwie flabelle, czyli rodzaj wachlarzy z białych piór na drewnianym drągu. Z lektyki zrezygnował dopiero Jan Paweł II. Podobno próbowano przekonać Papieża, że nie będzie widoczny, że może przynajmniej jakiś podest… Ale nie, Jan Paweł II powiedział, że nie jest olimpijczykiem, żeby wchodzić na podwyższenie. I tak lektyka zniknęła a zastąpił ją biały, odkryty samochód.

W czarnej limuzynie
Nie był to pierwszy samochód papieski. W garażach watykańskich ten cud techniki pojawił się już na początku XX wieku, kiedy to Piusowi X podarowano limuzynę Italia. Jednak dopiero dwadzieścia lat później papież Pius XI podróżował regularnie pięknym czarnym Mercedesem Nürburg 460. Otrzymał go w prezencie od firmy Daimler Benz. Samochód był specjalnie zaprojektowany dla papieża. Wzorowano się na limuzynach prezydenckich. Z zewnątrz wyglądał jak każdy inny. W środku natomiast samochód miał specjalny tron papieski, na suficie wyhaftowaną gołębicę, symbol Ducha Świętego a całość była wykończona najlepszymi gatunkami drewna i stali. Za pomocą specjalnego pulpitu papież wydawał dyspozycje szoferowi. Pierwszy mercedes papieski trafił do muzeum watykańskiego po przejechaniu 40 tysięcy km. Od tamtego czasu Mercedes dostarcza kolejne modele aut dla papieży.

W opancerzonym mercedesie
Dopiero jednak Jan Paweł II często i chętnie podróżował samochodem. Szczególnie wtedy, gdy ulicami miast przemieszczał się wśród wiernych. No i oczywiście podczas audiencji na Placu św. Piotra pojawiał się wśród tłumów w odkrytym samochodzie. W tamtym czasie zaczęto też samochód papieski nazywać coraz częściej papamobilem.Po zamachu na życie Jana Pawła II samochody papieskie wyposażono w opancerzone nadbudówki. Nie są to jedyne auta we flocie papieskiej. Jako papamobile w czasie pielgrzymek jeździły i fiaty, i peugeoty. Jan Paweł II, obok mercedesów, najdłużej i najczęściej jeździł Fiatem Campagnolą. Tym samochodem jechał wtedy, gdy Ali Agca strzelał do niego na Placu św. Piotra w 1981 roku.Papieskie samochody mają też swoją specjalną rejestrację. Na białym tle widnieją czerwone litery SCV 1. To skrót państwa watykańskiego. Po zakończeniu służby auta papieskie trafiają do muzeów albo na aukcje charytatywne.

 
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.