Kalikst II - zręczny negocjator

Franciszek Kucharczak

|

MGN 09/2011

publikacja 19.08.2011 10:11

Gdyby władcy wybierali biskupów, byliby nimi zawsze ludzie życzliwi władcom, ale niekoniecznie Bogu. Kalikst II temu zaradził.

Kalikst II - zręczny negocjator Bazylika laterańska. To tu odbył się Sobór Laterański I, zwołany przez Kaliksta II fot. KS. MAREK ROSŁOŃ SJ

Orszak papieski posuwał się z Francji na południe przez Lombardię i Toskanię ku Rzymowi. Zewsząd zbiegali się ludzie, żeby zobaczyć papieża i otrzymać od niego błogosławieństwo. 3 czerwca 1120 roku Kalikst II dotarł do Rzymu. Bramy otwarły się przed nim szeroko wśród gorących wiwatów ludności Wiecznego Miasta. Radość była wielka, bo już dawno papież nie mieszkał w Rzymie. Stolicę Piotrową okupowali kolejni, popierani przez cesarza niemieckiego, antypapieże. Poprzednik Kaliksta, prawdziwy papież Gelazy II, zmarł na wygnaniu w Cluny we Francji. Tam też zebrani wokół niego kardynałowie 2 lutego 1119 roku obrali jego następcą Gwidona, arcybiskupa francuskiego miasta Vienne. Kalikstowi II – bo takie imię przyjął – nic już nie groziło. Antypapież Grzegorz VIII uciekł z miasta, bo niemiecki władca Henryk V przestał go popierać. Zamknął się w twierdzy Sutri, ale gdy wojska papieskie obległy miasto, mieszczanie wydali go i otworzyli bramy. Został przewieziony do Rzymu. Musiał przejechać przez miasto na wielbłądzie, siedząc twarzą do ogona, wśród gwizdów, szyderstw i obelg. Po takim widowisku był skompromitowany. Resztę życia spędził w więzieniu.

CESARZ SIĘ UGINA
Teraz wreszcie nastały warunki, żeby załatwić problem mieszania się władzy świeckiej do spraw Kościoła. Od lat toczył się o to spór. Cesarz upierał się przy mianowaniu biskupów, dlatego przed wprowadzeniem ich na biskupie stolice wręczał im pierścień i pastorał. Wcześniejszy cesarz niemiecki Henryk IV został za to obłożony klątwą. I choć upokorzył się przed papieżem, wrócił potem do tej praktyki. Podobnie, po objęciu władzy, robił jego syn. Kolejne ekskomuniki już nie pomagały. Cesarze nic sobie z nich nie robili, a gdy papieże robili problemy, oni po prostu mianowali własnych „papieży”, czyli antypapieży i siłą obsadzali ich na rzymskiej stolicy. Ci robili, oczywiście, wszystko, czego życzył sobie władca, a prawdziwi papieże nieraz musieli ratować się ucieczką i tułać się poza Rzymem. Kalikst II miał lepszą sytuację. Jesienią 1121 roku książęta niemieccy, z którymi cesarz musiał się liczyć, orzekli, że Henryk V powinien uznać Kaliksta za prawdziwego papieża. Wezwali cesarza do podjęcia rozmów, które uporządkowałyby wreszcie stosunek władzy świeckiej do kościelnej.

PIERWSZY KONKORDAT
W następnym roku doszło do rozmów. Trzy tygodnie trwały trudne negocjacje. Ale warto było. 23 września 1122 roku doszło do podpisania słynnego tzw. konkordatu wormackiego. „Ja, Henryk, z Bożej łaski cesarz rzymski Augustus, dla miłości Boga i Świętego Rzymskiego Kościoła oraz pana papieża Kaliksta i dla zbawienia duszy mojej, odstępuję Bogu, świętym apostołom Pańskim Piotrowi i Pawłowi i świętemu Kościołowi katolickiemu wszelką inwestyturę za pomocą pierścienia i pastorału, zgadzając się we wszystkich kościoła mego królestwa lub cesarstwa na kanoniczny wybór i wolną konsekrację” – głosi dokument. Oznaczało to, że cesarz nie będzie już nadawał władzy biskupiej ani wręczał biskupom symboli ich władzy duchowej. Zapewnił też wolny wybór biskupów.

Papież z kolei zgodził się na to, żeby cesarz miał pewien wpływ na wybory duchownych na ważne urzędy kościelne w Niemczech. „Ja, Kalikst, biskup, sługa sług Bożych, Tobie, umiłowanemu Synowi Henrykowi, z Bożej łaski cesarzowi rzymskiemu Augustowi, zezwalam, aby wybory biskupów i opatów królestwa niemieckiego, którzy podlegają królestwu, dokonywały się w Twojej obecności, bez symonii [tzn. bez prób płacenia za urzędy kościelne] i jakiegokolwiek gwałtu” – brzmią pierwsze słowa papieskiego dokumentu. Papież uznał też prawo cesarza do użycia symboli władzy świeckiej: „Wybrany zaś niechaj otrzyma od Ciebie za pomocą berła lenna i to, co Ci z tego tytułu wedle prawa winien będzie, niech wypłaci”. Dokument kończy się słowami: „Daję prawdziwy pokój Tobie oraz wszystkim, którzy po stronie Twojej są lub byli w czasie tego sporu”.

SOBÓR
Kalikst II Kalikst II
Rzeczywiście, konkordat wormacki przyniósł pokój po długich latach sporów. Kalikst II zapewnił Kościołowi wolność w bardzo ważnej sprawie. Dla utrwalenia zapisów konkordatu papież zwołał do Rzymu I Sobór Laterański. Ojcowie soboru uroczyście zatwierdzili dokument. Po soborze papież wysłał swoich legatów do różnych krajów, żeby dopilnowali wprowadzenia tam soborowych uchwał. Do Polski przybył kardynał Idzi z Tusculum, który zajął się zmianami w organizacji polskiego Kościoła. Kalikst II zmarł w Rzymie w 1124 roku. Pochowano go w Bazylice św. Jana na Lateranie.

Kalikst II (1119–1124)
Nazywał się Guido de Bourgogne. Był spokrewniony z królewskimi rodami Niemiec, Francji i Anglii. Wybrano go na papieża w 1119 roku po śmierci wygnanego papieża Gelazego II. Rozpoczął pontyfi kat we francuskim Vienne, potem przeniósł się do Rzymu. Po latach sporów uregulował stosunki państwo–Kościół dzięki konkordatowi wormackiemu. Konkordat ten stał się wzorem wszystkich tego typu umów między Kościołem a państwami. Kalikst II zwołał Sobór Laterański I.


 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.