Ilia Riepin

(1844–1930)

publikacja 27.06.2007 16:42

Ilia Riepin

W czasie studiów Riepin, wraz z dwunastoma kolegami, odmówił wykonania pracy, której tematem miało być „Święto bogów” i na znak protestu opuścił Akademię Sztuk Pięknych w Petersburgu. Ulubionymi tematami malarskimi w Akademii były wówczas przedstawienia bogów greckich oraz postaci historycznych.

W 1901 roku Riepin otrzymał zamówienie od samego cara Mikołaja II. Miał namalować zbiorowy portret kilkudziesięciu osób, w tym rodziny cesarskiej, ministrów i członków rady państwa. Malarz długo się trudził, by rozmieścić na płótnie tak wielką liczbę osób, po kilku miesiącach wytężonej pracy zrezygnował.

Ilia Riepin malował burłaków nad Wołgą, portretował ludzi starych i dzieci, popów, urzędników i nędzarzy. Będąc wnikliwym obserwatorem życia ludu rosyjskiego, stworzył niezwykle sugestywne obrazy, takie jak: „Burłacy na Wołdze”, „Kozacy zaporoscy piszą list do sułtana tureckiego”, „Procesja w guberni kurskiej”.
W latach 70. XIX wieku tak pisał do przyjaciela: „Do licha! Rzucę całe to historyczne wskrzeszanie nieboszczyków, wszystkie te sceny ludowo-etnograficzne! (...) Zacznę malować dawno zaplanowane obrazy dotyczące tego, co się wokół nas dzieje, co nas otacza, co jest dla nas zrozumiałe i bardziej wzruszające od dalekiej przeszłości!”
Tak powstały przejmujące obrazy: „Zebranie rewolucjonistów”, „Aresztowanie agitatora”, „Nie oczekiwali...”.

Ilia Riepin malował często Ukrainę, z której pochodził. O rodzinnych stronach opowiadał swoim dzieciom i starał się zachować tradycję kozacką: synowi Jurkowi ogolił głowę i zostawił tylko kępkę włosów na jej czubku, ubierał go w żółty żupan z odwijanymi rękawami, ukraińską koszulę i szarawary. Bawili się w Kozaków, on z synem byli Zaporożcami, a córki – Wiera i Nadia – wcielały się w postacie bohaterów z ukraińskich stepów.

Anna Klubówna, Krajobraz z tęczą. Sylwetki artystów od Fidiasza do Picassa, Warszawa 1976)