poniedziałek, 1 stycznia, 2007

publikacja 31.12.2006 15:57

Hau, Internauci!
Sprawa kryminalna! Pani dała mi wczoraj coś na sen. Funia podobno też coś dostała, bo podsłuchałem rozmowę na ten temat. Rano wywlokłem się z mojej budki i podniosłem łeb. Węszyłem i już wiedziałem, że w domu coś się działo bez mojej obecności! Cała rodzina smacznie spała, tylko Pan zmywał naczynia! Wybiegłem do ogrodu i znalazłem ślady obcych! Jakieś podejrzane śmieci pachnące spalenizną były na trawniku! W korytarzu też dziwne zapachy. Wbiegłem na strych i zacząłem skrobać w w drzwi Hani. Otworzyła mi obca dziewczyna! Na podłodze leżały jeszcze trzy, a dwie wylegiwały się na tapczanie! Zgłupiałem! Nie wiedziałem, jak reagować. E tam, w Nowym Roku najlepiej być serdecznym. Rzuciłem się na śpiwory, liznąłem sprawiedliwie każdą z koleżanek, a potem przewróciłem się na plecy, bo przecież rzadko zdarza się mieć tyle wielbicielek w jednym pokoju. "Tobi, podobno przespałeś Sylwestra?!" Hm, chyba obrażę się na Panią, bo jestem teraz pośmiewiskiem. Skrobanie do drzwi. To Funia. No tak, mamy ten sam problem, chyba zostaniemy u Hani, póki nas nie przeproszą. Może nawet do obiadu? Chociaż śniadanie też warto by zjeść z rodziną. Cześć! Tobi.