wtorek, 5 września,2006 r.

publikacja 04.09.2006 21:57

Hau, hau!
Czy Wy też chodzicie do szkoły? Też lubicie wcześnie wstawać, pakować się, spieszyć się tak mocno, że tylko krzyczycie na psa, aby nie marudził? Moja rodzina tak się od wczoraj zachowuje! A potem rodzice pytają tylko o lekcje, o panie, o przedmioty. Paulina aż pęka z dumy, bo pójdzie do Komunii i rodzice już mają zebranie! Całe szczęście, że Hania przyszła niespodziewanie i zapytała, czy może mnie zabierać na wieczorne spacery, bo ona chce dbać o kondycję. Myślałem, że jej bardzo na mnie zależy, że będziemy gonić kamyki, ścigać się, rzucać patyki. Niestety, ledwie przeszliśmy za róg ulicy, a tam już czekał jakiś chłopak. Hania udawała zdziwioną, ale ruszyliśmy w trójkę. Oni byli tak zajęci sobą, że o mnie zapomnieli i dopiero gdy stanęli przed domem zaczęli się rozglądać, gdzie jestem. „Tobi był bardzo grzeczny” zapewniła Hania Panią, gdy mnie odprowadziła. Hm, chociaż nie chodzę do szkoły, to chyba zrozumiałem, że nie jestem najważniejszy na świecie i wcale mnie to już nie martwi. A Was? Cześć, Tobi