Skrzyżowanie żaglowca z samolotem

Tomasz Rożek

|

MGN 09/2009

publikacja 24.08.2009 11:41

Są znane od tysięcy lat. Najpierw służyły do zabawy, później wykorzystywano je w celach meteorologicznych, czy bardziej ogólnie - naukowych, a nawet wojskowych. Nam pozostaje dobrze się bawić.

Skrzyżowanie żaglowca z samolotem

Podobno latawiec bez ogona nie lata. To nie do końca prawda, ale o tym za chwilę. Jedno jest pewne. Latawiec latawcowi nierówny. To trochę jak z samolotami. Inaczej wyglądają transportowce, inaczej myśliwce a jeszcze inaczej akrobacyjne. Różnice pomiędzy nimi wynikają z funkcji. Tak samo jest w przypadku latawców.

Pęd powietrza
Latawce sportowe są małe, szybkie i zwinne. Latawce akrobatyczne to już wyższa szkoła jazdy. Najbardziej zaawansowane konstrukcje zawierają radiowo sterowane siłowniki. Buduje się je po to, by robiły – ku uciesze widzów – podniebne ewolucje, np. pętle czy ósemki. Najstarsze są latawce dekoracyjne. Ogromne, majestatyczne i kolorowe. W dawnych wiekach unosiły się nad pałacami czy ogrodami królewskimi. Świadczyły o ich wielkości i potędze. Mniej widowiskowe, ale „postawione” wyżej technicznie, są latawce wysokościowe. Część z nich to latawce transportowe. Kiedyś wznosiły aparaturę pomiarową w wyższe warstwy atmosfery. Niektóre transportowały – przynajmniej takie były próby – ludzi. W zasadzie lotnia też jest latawcem. Niezależnie od tego, do czego latawiec służy, przyczyna jego unoszenia się jest taka sama. Latawiec w pewnym sensie jest skrzyżowaniem żaglowca i samolotu. Wzlatuje i unosi się, bo pęd powietrza opływa go z góry i z dołu z różną prędkością. A wraz z prędkością zmienia się ciśnienie. Ale po kolei.

Odpowiedni kąt
Struga powietrza „natrafi ając” na latawiec, rozdziela się. Jej część będzie go opływała z dołu, a część z góry. Gdy latawiec znajduje się pod odpowiednim kątem (to tzw. kąt natarcia), struga, która opływa go wzdłuż górnej powierzchni, porusza się szybciej, a wzdłuż dolnej – wolniej. To powoduje, że nad latawcem ciśnienie jest niższe, a pod nim wyższe. Dzięki temu latawiec zaczyna się unosić. Skoro tak, to dlaczego nie unosi się w nieskończoność? Bo w dół ciągnie go siła grawitacji. Czym latawiec cięższy, tym grawitacja ma większe znaczenie. Jeżeli unosi jakąś aparaturę badawczą, „zły” wpływ siły grawitacji można nadrobić, zwiększając powierzchnię „skrzydła”. No dobrze, ale jak to się dzieje, że latawiec w ogóle startuje, że zaczyna się unosić? Gdy wieje w miarę silny i stały wiatr, latawiec można „puścić z ręki”. Złap latawiec do ręki, ustaw go pod pewnym kątem (nigdy nie płasko, ani pionowo), tak, by wiatr wiał w spód („brzuch”) latawca, i … wypuść go z ręki. Siła ciągu (a więc różnica w ciśnieniach pod latawcem i nad latawcem) zacznie go unosić. Wiejący wiatr to nic innego jak ruch powietrza, które rozdzieli się na to, które przepływa pod latawcem i nad nim.

Pomocny ogon
Nie zawsze sytuacja jest jednak tak komfortowa. Silniejszy wiatr wieje czasami całkiem sporo nad ziemią. Co wtedy zrobić? Skoro powietrze nie chce się poruszać wokół latawca… musimy spowodować, by to latawiec poruszał się względem powietrza. To właśnie dlatego czasami trzeba nieźle się nabiegać z latawcem na sznurku by zechciał się wyżej wzbić. Ta sytuacja jest analogiczna do startującego samolotu. Silniki muszą go rozpędzić, by prędkość owiewającego skrzydła powietrza była na tyle duża, aby ważący wiele ton statek powietrzny oderwał się od płyty lotniska. Niektóre latawce wielkością nie ustępują małym samolotom. Bieganie z nimi po łące jest niewykonalne. Wtedy, niestety, trzeba czekać na odpowiedni wiatr. Co z ogonem? Latawce potrafi ą bez nich latać, ale w płaskich latawcach ogon jest bardzo pomocny. Choć powoduje, że latawiec jest cięższy, a to oznacza, że na pewno wolniej będzie się wznosił i niżej latał, ogon utrudnia niepożądane obroty i kołysanie latawca wokół którejś z jego osi. Obroty są problemem szczególnie dla mniejszych latawców, które są bardzo podatne na zmieniający się wiatr. W skrócie, ogon zwiększa stabilność.

Siła latawca
Gdy latawiec w końcu się uniesie… zaczyna się zabawa. Można ścigać się, który poleci wyżej, który szybciej się wzniesie czy w końcu, który dłużej utrzyma się w powietrzu. Jest jednak kilka reguł, do których, puszczając latawce, trzeba bezwzględnie się stosować. Nigdy nie wolno puszczać latawców w pobliżu linii wysokiego (jakiegokolwiek) napięcia, a także w pobliżu lotnisk, wysokich anten czy urwisk. Nie wolno tego robić także w pobliżu dróg publicznych.

Lepiej dla latawca, by w pobliżu nie było drzew. Pod żadnym pozorem nie wolno puszczać latawców w czasie burzy lub tuż przed nią. Może to grozić śmiertelnym niebezpieczeństwem, bo w wysoko latający obiekt może uderzyć błyskawica. I jeszcze jedno. Gdy latawiec jest duży, a wiatr silny, lepiej uważać. Latawiec bez problemu może przewrócić człowieka, a nawet go unieść. Jak ktoś nie wierzy, niech w internecie wyszuka takie dyscypliny sportu jak kitejumping, kiteboarding czy buggykiting. Tylko nie pokazujcie tego rodzicom!

Jak zrobić latawiec?   Jak zrobić latawiec?

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: