Gloria victis

publikacja 09.08.2010 16:00

Monika Wojdyła

Gloria victis Henryk Przondziono

Gloria victis”
Śp. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu

Śnił mi się wczoraj piękny ptak
lecący z rozpiętymi na wietrze skrzydłami
obejmujący wzrokiem cały świat
jak rozłożone przed laty ramiona Golgoty
(jednak tej Wschodu a nie Zachodu),
aby kolejny raz dać świadectwo prawdzie
tam gdzie morze nazwano małym strumieniem
a ludzie zostali zdeptani jak czarne mrówki
w wojskowych mundurach.

Mały chłopiec wziął do ręki swój samolot,
który zahaczył o drzewo i spadł,
szybko zaniósł go do domu,
gdzie troskliwie posklejał połamane skrzydła,
aby znów mógł lecieć wysoko
i odnaleźć drogę do nieba wśród mgły.

I wszystko się dopełniło w tamtym piekielnym lesie,
jak stara przepowiednia o metalowym ptaku,
który spadając rano z nieba
na zawsze rozdzielił dwóch braci,
którzy nigdy razem już nie ukradną
księżyca....