Ireneusz Dudek

Żywe jest słowo Boże, skuteczne, i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny (Hbr 4,12)

publikacja 18.11.2009 10:01

Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym. (Łk 21,36)

Ireneusz Dudek PAP/Stach Leszczyński

Ireneusz Dudek
Muzyk



To bardzo ważne, aby każdy dzień zaczynać i kończyć z Bogiem. Moja modlitwa poranna, choć nie bardzo długa, jest takim prysznicem dla mojego sumienia. Staram się każdego dnia iść prostą drogą, bez zakłamania, oszustwa czy innych grzechów. A wieczorem przepraszam Boga za to, co poszło źle.

Często dzień kończymy wspólną, rodzinną modlitwą. Ale ważne, by również w ciągu dnia pomyśleć o Panu Bogu. Gdy na przykład jadę samochodem i widzę przydrożny krzyż, nieraz wzbudzam akt strzelisty, czyli takie kilkusekundową myśl w stronę Boga. Moje modlitwy są różne, mniej lub bardziej doskonałe. Ale myślę, że dla Pana Boga najważniejsze jest po prostu to, że one są.

Modlitwa jest tak ważna, by stanąć kiedyś przed Panem Jezusem z czystym sumieniem. Na co dzień nie myślę o końcu świata czy nawet o swojej śmierci, ale wiem, że zawsze powinienem być przygotowany na ten dzień. To znaczy, jak przypomina Chrystus w Ewangelii, uważać na siebie, aby moje serce nie było ociężałe.

W tym fragmencie Ewangelii według św. Łukasza czytamy również o końcu świata. Niektórzy uważają, że to tylko przenośnie, proste obrazy, które miały pomóc ówczesnym ludziom zrozumieć szerszy sens. Ja wierzę w dosłowność tego fragmentu. Wierzę, że koniec świata może wyglądać tak, jak opisał to Pan Jezus. Nie trzeba się bać tych określeń.


Kto się modli,ten traci czas dla Boga. A kto traci coś dla Boga,ten zyskuje to dla siebie.