Czarny jastrząb

Jarosław Dudała

|

MGN 05/2010

publikacja 31.03.2010 19:50

Może być latającą limuzyną. Może unieść w powietrze trzy i pół tony. Może latać na ratunek nad lądem i nad morzem. Może być wyposażony w wyrzutnie rakiet. Potrafi też gasić pożary.

Czarny jastrząb Pierwszy egzemplarz Czarnego Jastrzębia zmontowany w Polsce fot. SIKORSKY

Śmigłowiec legenda Black Hawk oficjalnie nazywa się Sikorsky S-70 Black Hawk, czyli Czarny Jastrząb. Wśród helikopterów jest tym, czym volkswagen golf wśród samochodów. To maszyna klasy średniej, bardzo popularna na całym świecie. Od niedawna produkowana w Polsce, w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu, należących do amerykańskiej firmy Sikorsky.

GWIAZDA HOLLYWOOD
Black Hawk wiele potrafi. Może być podniebnym autobusem dla maksymalnie 20 pasażerów. Może być latającą limuzyną dla królów, premierów czy prezydentów. Na haku umieszczonym z dołu kadłuba można zawiesić ciężar ponad 3,5 tony. To znaczy, że Czarny Jastrząb może np. porwać z ziemi i unieść w powietrze wojskową wersję słynnego Hummera. Black Hawki mogą latać w celach ratowniczych nad lądem i nad morzem. Potrafią też gasić pożary. Wersje wojskowe mogą być wyposażone w karabiny czy nawet wyrzutnie rakiet. Black Hawki zagrały główną rolę w nagrodzonym dwoma Oscarami filmie pt. „Helikopter w ogniu”. Przedstawiał on dość wiernie nieudaną akcję amerykańskich komandosów w Somalii w 1993 roku. Amerykanie stracili wówczas dwa takie śmigłowce. Stąd też oryginalny tytuł tego filmu to „Black Hawk Down” (co można by dosłownie przetłumaczyć: „Czarny jastrząb spadł”). Czarny Jastrząb kosztuje co najmniej kilkanaście milionów złotych. Lepiej wyposażone wersje mogą kosztować nawet 30 mln zł. Ale podobne helikoptery innych firm zachodnich są jeszcze droższe.

NIE TAKI SZYBKI JASTRZĄB
Black Hawk nie jest śmigłowcem zupełnie nowym. Nie znaczy to jednak, że jest przestarzały. Wiele razy był unowocześniany. Przed 30 laty piloci mieli na przykład do dyspozycji klasyczne, zegarowe wskaźniki. Teraz w kabinie montowane są cztery duże wyświetlacze LCD – jakby monitory komputerowe wyświetlające potrzebne informacje. Oczywistością jest stosowanie systemu nawigacji GPS i kolorowych map cyfrowych. Prędkość maksymalna Czarnego Jastrzębia to 361 km/godz. Dla samochodu byłoby to dużo, ale samoloty potrafią latać szybciej. Dlaczego nie potrafią tego helikoptery? Bo ich potężne silniki tylko po części pracują na rozpędzenie maszyny w poziomie. Duża część mocy idzie na wytworzenie siły nośnej, która odrywa helikopter od ziemi i utrzymuje go w powietrzu. A skąd wzięła się nazwa firmy Sikorsky, produkującej Czarne Jastrzębie? Ani od nazwiska obecnego ministra spraw zagranicznych, ani od nazwiska generała Sikorskiego, naczelnego wodza w czasie II wojny światowej. Nazwa pochodzi od nazwiska Igora Sikorskiego, ojca współczesnych śmigłowców. Nazywano go nawet Mr. Helikopter. Igor Sikorski był Rosjaninem polskiego pochodzenia, ale największe sukcesy odnosił w USA.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.