Ziemianie w mundurkach

MGN 09/2007

publikacja 12.03.2012 09:52

Co powiedzieli o swoim "mundurku"? Czytaj w "Małym Gościu"...



Ojciec Leon Knabit
benedyktyn z Tyńca


Habit od początku był dla mnie wielkim pragnieniem. Czekałem na niego z niecierpliwością. A od czasu, gdy go otrzymałem, noszę go ile się tylko da. To dla mnie wielka radość. Czasem jak idę w góry, to zdejmuję habit, ale rzadko. Bardzo lubię chodzić w habicie. Bo wiadomo, kim jestem. Nie muszę się tłumaczyć, że jestem zakonnikiem. Ludzie często nawiązują rozmowy. Sami zaczynają, bo nie zawsze mają możliwość rozmawiania z księdzem. Tak więc dla mnie możliwość noszenia habitu jest świadectwem. Benedyktyński habit jest obecny od początku istnienia zakonu.

Benedykt jeszcze jako młody chłopak uciekł z Rzymu na pustkowia, gdzie spotkał pewnego zakonnika. Ten zapytał: „Co tu robisz?”. – Szukam habitu – odparł Benedykt. Habit miał być znakiem stylu życia. Ten, który teraz nosimy, to czarna tunika ze skórzanym pasem. Do tego szkaplerz, czyli dwa płaty materiału (z przodu i z tyłu), opadające do samej ziemi, i kaptur. Ten habit pochodzi mniej więcej z końca XIX wieku. Powstał zgodnie z duchem Reguły. Święty Benedykt mówił, żeby się zakonnicy nie martwili o kolor i o jakość habitu. Byleby nie był za krótki (śmiech).


Ksiądz Leszek Sikorski
Kapelan Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych
USN Navy Chaplain

Mundur noszę od ponad trzech lat, czyli od chwili wstąpienia do wojska. To dla mnie przywilej. Mundury Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych mają różne kolory i styl. Na przykład mundur galowy w kolorze niebieskim, przypominający morze, albo biały w dwóch wersjach: ze złotymi guzikami lub letni z krótkimi rękawami. Jest też frak.

To również mundur galowy, ale w ciemnym kolorze. Wkłada się go na specjalne przyjęcia. Mundury polowe są dostosowane do otoczenia. Pierwszy oficjalny dokument odnoszący się do stylu i koloru mundurów USA wydano w 1791r.


Karolina Bobrowska
podharcmistrzyni Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej
w Warszawie
 

W mundurze mogę pokazać, że jestem harcerką. Reprezentuję wtedy całą organizację – Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej – a nie tylko siebie. Ludzie więcej ode mnie wymagają, więc ja też muszę wymagać od siebie. Kiedy podczas pielgrzymki Jana Pawła II, byłam w Białej Służbie w Krakowie, podszedł do mnie pewien kardynał i powiedział, że Papież marzy, aby mieć takie skautowe nakrycie głowy. Zapytał, czy nie mogłabym mu podarować mojego kapelusza.

Mundur jest znakiem, ale powinien też być praktyczny. Przy mundurze harcerskim jest na przykład chusta. Można ją zdjąć i użyć do opatrywaniu ran. Natomiast gdy jest bardzo duże słońce, to chustkę możemy włożyć na głowę. Nasze mundury wymyśliła Olga Drahonowska-Małkowska, żona druha Andrzeja Małkowskiego, który w 1911 r. założył harcerstwo.

Druhna Olga prowadziła szkołę dla dziewcząt. Wpadła na pomysł, aby przygotować dla nich specjalne mundurki. Projekt wzięła ze swojej ulubionej, wygodnej i wtedy bardzo modnej, sukienki. Ta sukienka do dziś jest wzorem dla naszych mundurów. Ja już prawie od 15 lat jestem harcerką i noszę mundur. To dla mnie zaszczyt.



Kapitan Dace Auziņa
celniczka z Łotwy

Mundur dyscyplinuje i daje poczucie odpowiedzialności. Gdy idę do pracy, do urzędu celnego, ludzie zwracają na mnie uwagę. Nie często można zobaczyć na Łotwie kobietę w mundurze. Kiedy zaczęłam swoją pracę, mundury miały ciemnozielony kolor. Teraz mamy mundury granatowe, takie same jak policjanci. Dlatego ludzie czasem nas mylą.

Mundury celników mają na prawym ramieniu naszywkę z symbolem urzędu celnego Łotwy, czyli godło, trzy gwiazdy i skrót nazwy regionalnego urzędu celnego. Kobiety w mundurze mają na szyi granatową chustę spiętą pierścieniem. Ważnym elementem munduru są pagony ze stopniem jaki się ma. Ja mam pagony ze stopniem kapitana. Przyzwyczaiłam się do munduru i nawet go polubiłam. Nosząc mundur, bardzo oszczędzam prywatne ubranie.



Brat Alfred Awogya
misjonarz z Ghany

Gdy ostatnio spędzałem wakacje w rodzinnej miejscowości w Ghanie ludzie nalegali, bym wkładał moją ghandurę (na zdjęciu). Chcieli, bym w ten sposób podkreślał, że jestem misjonarzem. Stroje są bardzo ważne w moim kraju. Dają poczucie przynależności. Ghańczycy są dumni, gdy mogą nosić różne mundurki. Gdy przygotowywałem się do bycia misjonarzem, zapytałem przełożonego seminarium, czy będziemy nosić jakieś uniformy. On – Europejczyk – roześmiał się. Ale dla mnie to było ważne.

Bo mundurki były obecne na każdym etapie mego życia. W Ghanie, gdy uczniowie nie mają mundurka, to nawet nie chcą iść do szkoły. Uczniowi w mundurku każdy pomoże, a sprzedawca w sklepie nawet obniży cenę. Moja ghandura jest strojem odświętnym. Kiedyś był to strój codzienny misjonarza. Pochodzi z Algierii, gdzie rozpoczęli swe misje pierwsi Misjonarze Afryki. Chcieli być ubrani tak, jak ludzie, wśród których pracowali.



Marcin Świerad
Delegat Związku Kawalerów Maltańskich
 

W zakonie mamy różne rodzaje umundurowania: T-shirt i biała koszula, mundur czarny, mundur galowy, bądź kulla. Kulla to strój kościelny. Wkładają go podczas uroczystości zakonnicy Kawalerów Maltańskich. Na wszystkich strojach zawsze jest biały krzyż. Ramiona krzyża symbolizują: wierność, honor, wstrzemięźliwość i przezorność. Są rozwidlone na krańcach.

To symbol ośmiu błogosławieństw przekazanych przez Jezusa w Kazaniu na Górze i ośmiu cnót rycerskich. Biały kolor jest symbolem cnoty czystości. Zakon rycerski Kawalerów Maltańskich wywodzi się od wspólnoty mnichów utworzonej przez kupców z Amalfi w połowie XI wieku. Prowadzili szpitale, hospicja dla nieuleczalnie chorych.



Siostra Ludmiła Świerczyna
Urszulanka Serca Jezusa Konającego

Ponieważ mam habit, ludzie chyba bardziej mi ufają. Gdy ostatnio byłam nad morzem, mnóstwo ludzi prosiło, by zrobić im zdjęcia. Mieli zaufanie, że osoba w habicie nie ucieknie z ich aparatem. Habit to znak mego zamieszkania (habitare po łacinie znaczy mieszkać). Przypomina mi, kim jestem, że cały czas jestem świadkiem.

Habit też uczy mnie, że modne ubieranie się nie jest najważniejsze. Ważne, by wyglądać schludnie, porządnie. A skąd się wziął nasz habit? Gdy siostra Urszula Ledóchowska z innymi siostrami przebywała w Danii, pewna hrabina ofiarowała im swój fartuch. Jedna z sióstr zaczęła w nim chodzić. Pozostałe uszyły sobie takie same. A potem tylko wystarczyło wymyślić czepki.


Karolina Wojda
pilot Boeinga 737 w liniach Centralwings

Zawsze chciałam być pilotem i podobały mi się lotnicze mundury. Wygląda się w nich zawsze elegancko. Nie mam też odwiecznego problemu: „W co się ubrać do pracy?”. W mundurze pracuję od półtora roku. Wcześniej na studiach na Wydziale Pilotażu Politechniki Rzeszowskiej miałam mundur galowy. Wkładałam go tylko na specjalne uroczystości.

Mundur pilota linii lotniczych to spodnie, marynarka, biała koszula i krawat. Stopień służbowy określają dystynkcje, to znaczy paski naszywane na rękawy marynarki oraz na naramienniki dopinane do koszuli. Kapitan nosi cztery takie paski a pierwszy oficer trzy. Dodatkowo na lewym płacie marynarki, na piersi, naszywany jest emblemat charakterystyczny dla danej linii lotniczej. W Centralwings jest to symbol ptaka wydrzyka. Podobny motyw często występuje na krawatach pilotów oraz na czapce. Ciemny kolor uniformu wywołuje powagę, pewność i opanowanie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.