Nawigacja z nieba

MGN 11/2010

publikacja 15.10.2010 11:05

O pociągach zmieniających tory, znakach drogowych w Piśmie Świętym i najlepszym gps-ie opowiada ojciec Stanisław Jarosz, paulin, proboszcz parafii św. Ludwika we Włodawie.

Nawigacja z nieba fot. JÓZEF WOLNY

Mały Gość: Czy Bóg ma dla każdego przygotowany plan?
O. Stanisław Jarosz: – Tak, ma wersję wydarzeń najlepszą dla każdego. Bo my nie znamy siebie tak dobrze, jak myślimy. Może na przykład mamy słabe zdrowie, a chcielibyśmy podnosić ciężary. Pan Bóg zna nas lepiej niż my siebie. Dlatego powinniśmy Jemu zaufać.

Ale możemy wybrać źle. Może lepiej byłoby nam bez wolności?
– Nie wyobrażam sobie takiej miłości: kocham cię, dlatego przywiążę cię do łóżka, żebyś był szczęśliwy. Pan Bóg mógł stworzyć ludzi, którzy postępowaliby tylko dobrze. Mieliby może w sobie specjalny program sterujący (śmiech). Gdy popełnialiby błąd, włączałby się dzwonek lub odczuwaliby ból. Ale taki Pan Bóg nie byłby Bogiem miłości. Bo miłość daje właśnie wolność. Kiedyś czekałem na pociąg w Koluszkach. Stałem na kładce nad peronami. Było tam dużo torów. Zastanawiałem się, dokąd one prowadzą. Gdybym uruchomił lokomotywę i ruszył jednym z nich, dotarłbym do Poznania. Gdybym pojechał w drugą stronę, znalazłbym się w Katowicach. A jeszcze innym torem dojechałbym do Warszawy czy do Lublina. Torów, tak jak dróg w życiu, jest wiele. Wybieram sam. Pan Bóg widzi, dokąd one mnie poprowadzą. Nieraz ostrzega, abym zmienił tor lub zawrócił. Wolność mamy po to, by pozwolić się Panu Bogu prowadzić albo nie.

A co się stanie, jeśli wybiorę inaczej niż Bóg dla mnie zaplanował?
– Jeśli Bóg zaplanował, bym jechał w życiu na północ, to będzie najlepsza dla mnie droga. Ale jeśli skręcę na wschód, nie przekreślę wszystkiego. Pan Bóg i wtedy potrafił uczynić w moim życiu dobro. Powie: „Stanisław, kocham Cię. Ale ty już nie przyniesiesz 100 procent owoców, tylko 90 procent. Nie będziesz miał już takiego szczęścia, jakie dla Ciebie zaplanowałem, tylko trochę mniejsze”. Pamiętamy przypowieść Pana Jezusa o plonie 100-krotnym, 60-krotnym i 30-krotnym? Myślę, że ja sam tego 100-krotnego plonu nie wydam, bo nie zawsze chciałem słuchać Pana Boga. Inna rzecz, że można wybrać złą drogę i brnąć nią mimo ostrzeżeń. To może być droga zniszczenia. Ktoś mówi: „nie chodź w góry, bo będzie burza”. Jeśli nie posłucham mądrzejszego od siebie, może mnie porazić piorun. Podobnie jest z grzechem. Ale jeśli uznam swój grzech i zawołam o ratunek, to miłość Boga się potęguje. Bo on mi przebacza.

Święty Paweł pisał: „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść”. Skąd wiadomo, że wybrałem źle?
– Mamy sumienie, które jest darem od Boga. Poza tym, tak jak na autostradzie stoją znaki drogowe, tak i my mamy drogowskazy na ścieżkach naszego życia. To Pismo Święte i przykazania. Kochaj bliźniego, przebaczaj, nie zabijaj, nie kradnij… Tych znaków jest bardzo wiele.

To dlaczego czasem wybieram źle?
– Problem w tym, że nieraz modlimy się: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię MOJE, przyjdź Królestwo MOJE, bądź wola MOJA…”. Powinniśmy pytać Boga o wszystko. Co zrobić, by wypełnić JEGO wolę?

Czyli rozmawiać z Panem Bogiem nawet o tym czy iść do kina czy nie?
– Jak najbardziej. Zwłaszcza, że Bóg dał nam wsparcie. Mam tu na myśli anioła stróża. Przyznam się, że używam go czasem jak gps-a. Modlę się na przykład: „Panie Boże, niech twój anioł mnie poprowadzi, bo ja nie znam drogi. W którą stronę mam skręcić?”. Nawet podczas spaceru po lesie możemy Go pytać o to, gdzie rosną prawdziwki. Albo przed balem o to, jaką założyć sukienkę. O to, w jakim stroju się Jemu spodobam. To przecież tak, jak w rozmowie dziecka z mamą lub tatą. Pan Bóg w przeciwieństwie do naszych rodziców ma zawsze czas. Nigdzie się nie spieszy. I zawsze nas wysłuchuje. Im bardziej szczerzy jesteśmy, tym lepiej. Idealna sytuacja to ta, gdy mam takie zaufanie do Pana Boga, że mówię Mu: „Trzymaj mnie mocno obydwoma rękami. Bo jak nie, to zaraz się wywinę i polecę do błota, do grzechu”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.