Czysty zysk

Piotr Sacha

|

MGN 11/2010

publikacja 15.10.2010 10:51

Blisko 200 par pląsało w tańcu belgijskim. Później dziewczęta i chłopcy złapali za różańce. Ruszyli za krzyżem. Modlili się o czystość serca.

Czysty zysk Na moment boisko szkolne zmieniło się w scenę taneczną fot. Henryk Przondziono

Przed szkołą w Pavlovcach nad Uhom w piątkowy wieczór ustawia się sznur uczniów z plecakami. Niektórzy przyjechali prosto ze szkoły. 8 października młodzi Słowacy przybyli z całego kraju na „Púť radosti”, czyli pielgrzymkę radości.

Trzy Zdrowaśki
– Wszystkiemu winna Anka Kolesárova – śmieją się organizatorzy pielgrzymki. – To ona przyciąga tu ludzi. Grób Anki znajduje się w sąsiedniej wsi, cztery kilometry stąd. Młodzi wiedzą, że zginęła w czasie wojny w obronie swojej czystości. Na Słowacji Anka jest patronką Ruchu Czystych Serc. To dlatego drugiego dnia pielgrzymki blisko 400 osób wyrusza z krzyżem w stronę cmentarza. Uczniowie i studenci odmawiają tajemnice radosne Różańca i śpiewają piosenki. W Vysokiej nad Uhom, nad grobem służebnicy Bożej odmawiają zawsze trzy razy Zdrowaś Maryjo. Pierwszą zdrowaśkę modlą się o dar podejmowania decyzji zgodnie z wolą Bożą. Drugą o czystość. A trzecią o wierność Bogu. – Tu mogę pooddychać duchowo – mówi Martin Ilaś, 16-latek z największej słowackiej wsi Smižany. – Bo czyste serce daje prawdziwą radość – dodaje. – I jeszcze ważne, że spotykamy tu ludzi, którzy myślą podobnie – dopowiada 22-lenia Anka Budzáková z Lendak.

Księga czystych 
Niektórzy mają na palcu pierścień Karoliny Kózkówny. – Wy Polacy macie pierścień czystości, a my księgę czystych serc – uśmiechają się Słowacy. W jednej z sal szkolnych trwa adoracja Najświętszego Sakramentu. Leży tu też czerwona księga, a w niej ponad 400 wpisów. I dochodzą kolejne. Są prośby, podziękowania, obietnice. Wszystkie notki łączy jedno słowo – czystość. – Wpisałem się dwa lata temu – opowiada Marek Haborák z Prešova. – Pielgrzymka Radości otworzyła mi oczy na kilka spraw. Chcę żyć czystą miłością. I nie chodzi tylko o to, żeby nie współżyć przed ślubem, ale żeby mieć czyste myśli i serce – wyjaśnia. – Codziennie modlę się o czystość, odmawiając trzy razy Zdrowaś Maryjo – dodaje Marek. – Ja modlę się w ten sam sposób, i w tej samej intencji – wtrąca 19-letnia Dominika Kmecová. Dominika do księgi wpisała się podczas wycieczki szkolnej w Vysokiej nad Uhom.

Inna po powrocie
Matuš Novák i Veronika Szaniszlódová wpisali się razem w maju. – Poznaliśmy się na Pielgrzymce Radości. I od roku jesteśmy parą. A wpis do księgi to potwierdzenie postanowienia życia w czystości i prośba, by wytrwać w tym postanowieniu – opowiada 23-letni Matuš. - Gdy wróciłam do szkoły po pierwszej pielgrzymce, znajomi pytali, co mi się stało – śmieje się Veronika. - Opowiedziałam im o Vysokiej nad Uhom. Na kolejny zjazd niektórzy pojechali ze mną. Blisko 400 Słowaków rozmawia ze sobą w 29 grupkach. W szkole w Pavlovcach zajmują klasy, korytarze, jadalnię, sale gimnastyczną. Grupa trzecia dyskutuje o tym, czym jest prawdziwa, a czym fałszywa radość. Spotkania prowadzi Zuzanna Ŝoltýsová. – Widzimy się po raz pierwszy. Dzięki temu możemy bardziej skupić się na rozmowie – tłumaczy. – Latem, po pielgrzymce z moją grupą wymieniłem się kontaktami – mówi Marek BabeǏa. Teraz widujemy się teraz na Facebooku

Gnijące jabłko
– Czy gnijące z jednej strony jabłko nadaje się tylko do wyrzucenia? – zapytał młodych pielgrzymów ks. Marek Roják. – Wystarczy odciąć zepsutą część i będzie smaczne! – odpowiedział. Grupka chłopaków rejestruje to, co mówi ks. Marek i wszystko, co dzieje się wokół. Po każdej pielgrzymce montują klipy, które można zobaczyć w internecie. Kolorowe teledyski opowiadają również historię miejsca zwanego Domček. A Domček, czyli po polsku „domek” stoi w samym centrum Vysokiej nad Uhom. To tu narodził się pomysł młodzieżowych pielgrzymek. Wita nas mężczyzna w zielonej koszulce z nadrukowanymi słowami z listu do Tymoteusza: „Złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym”. To ks. Pavol Hudák, tutejszy duszpasterz. Kilkanaście lat temu biskup archidiecezji koszyckiej podczas rekolekcji opowiadał księżom o Ance Kolesarovej. – To mnie dotknęło – wspomina ks. Pavol. – Wspomniałem o Vysokiej na jednym z kazań dla młodzieży. – Chcemy tam pojechać – powiedzieli młodzi. W Vysokiej nad Uhom spotkaliśmy ludzi, którzy pamiętali Ankę – mówi ksiądz. – Porwała nas jej historia.

DOMČEK – Dom Anki Kolesárovej
Wiele o Domčeku mówi już sam kształt i kolor liter w jego logo. D - jak dom. „O” to kwiat - symbol czystości. „M” - Maryja. „Č” - uśmiechnięta buźka, czyli radość. „E” - ewangelizacja. „K” - jak krzyż. Domček to gruntownie odremontowany dom, gdzie wychowywał się ojciec Michal Potocký. Jezuita wiele lat dbał o to, by historia Anki Kolesárovej dotarła do jak największej rzeszy ludzi. Obecnie dla osób od 15. roku życia Domček organizuje cztery razy w roku Pielgrzymkę Radości - w lutym, maju, sierpniu i październiku. Takich pielgrzymek było już 47. Od ubiegłego roku sierpniowa przemienia się w Festiwal Radości. Odbywają się tu też Pielgrzymki Rodzin i Pielgrzymki Dojrzałości oraz sylwestrowe spotkanie dla młodzieży.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.