Czworonożni policjanci

Krzysztof Błażyca

|

MGN 11/2008

publikacja 20.10.2008 11:30

Specjaliści od wykrywania narkotyków, materiałów wybuchowych, świetnie identyfikują przestępców. Policyjne psy.

Czworonożni policjanci fot. HENRYK PRZONDZIONO

W Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach do pracy w policji przygotowują się... psy. Rocznie szkołę kończy ok. 200 czworonogów. Jak nikt mają nosa do tej pracy. Wtykają go w sprawy kryminalne.

Klasa patrolowo-tropiąca
Aza, Brutus i Nabu uczą się w „klasie” patrolowo-tropiącej. Jeśli pomyślnie przejdą szkolenie, będą patrolować ulice, zabezpieczać koncerty, tropić ślady na miejscu zdarzenia. – Szkolenie jest podzielone na cztery etapy. Jeśli pies obleje jeden etap, to odpada – mówi instruktor szkolenia, aspirant sztabowy Paweł Korczak. Idziemy na psi poligon. Czworonogi ćwiczą skoki przez płotki, wspinaczkę po stromych schodach, węszą w kanałach. Jak kaskaderzy skaczą przez okna i biorą udział w pościgach samochodowych. – Zdarza się, że na akcji pies wyskakuje z jadącego samochodu, albo musi wskoczyć do niego przez okno – mówi pan Paweł. Psy ćwiczą w autokarach, wagonach kolejowych, na lotniskach, w teatrach, piwnicach. Nad Wisłą uczą się pościgów przez wodę. Etapy szkolenia składają się z tych samych elementów. Każdy kolejny jest trudniejszy. Na przykład na pierwszym etapie szkolenia węchowego psy szukają śladów zostawionych „pół godziny temu” i nie dalej niż 500 m. Ostatni etap to już ślad „dwu i pół godzinny” w odległości 1,5 kilometra. – Pies musi radzić sobie przy różnej pogodzie – podkreśla policjant i ubiera kaftan ochronny. Rozpoczynają się ćwiczenia z agresji. Rozdrażnione psy, na komendę rzucają się na niego. – Pies policyjny nie może być groźny, ale na komendę musi umieć zareagować agresją – mówi pan Paweł. Dziewięć lat patrolował ulice z Cezarem, owczarkiem niemieckim. – Cezar kilka razy pomógł mi w pościgach. Gdy ktoś się nie zatrzymywał, pies w mig go doganiał. Gdy pies broni policjanta, może ugryźć przestępcę w rękę albo nogę.

Klasa od wykrywania narkotyków
Specjalne szkolenia przechodzą psy przeznaczone do wykrywania narkotyków i materiałów wybuchowych. – Utarła się plotka, że psy szukające narkotyków karmi się narkotykami – mówi podinspektor Robert Marciniak, kierownik Zakładu Kynologii Policyjnej. – To tak, jakbyśmy psy szkolone do szukania materiałów wybuchowych karmili trotylem – śmieje się policjant. – Psom, owszem, podaje się do powąchania prawdziwe narkotyki, ale są one zabezpieczone w woreczkach foliowych. Pies i tak czuje zapach. Środki wybuchowe też mają swoje zapachy. Nie ma materiałów wybuchowych bez zapachów. Szkolenie ma formę zabawy w aportowanie. – Podprowadzamy psa do schowanych materiałów wybuchowych. Jak usiądzie, rzucamy mu aport. I on wtedy kojarzy: „Jeśli poczuję ten zapach, dostanę aport”  – wyjaśnia pan Robert. Podobnie wyglądają szkolenia psów szukających narkotyków. – Przy narkotykach pozwalamy psu drapać miejsce skąd dobiega zapach. Ale przy materiałach wybuchowych pies nawet nie może szczeknąć. Musi usiąść albo warować. Szkolenie trwa pół roku. Obecnie w polskiej policji pracuje ok. 160 psów wykrywających narkotyki i ok. 130 szukających materiałów wybuchowych.

Klasa specjalnych nosów
Najdłużej, bo aż dziewięć miesięcy, trwa szkolenie psów, które identyfikują ludzi na podstawie zapachów. Zajmuje się tym technika kryminalistyczna, zwana osmologią. – Każdy zostawia ślad zapachowy – mówi nadkomisarz Maciej Gawkowski. – Policjanci potrafią taki zapach zabezpieczyć przez kilkadziesiąt lat. Wtedy wystarczy mieć jakąś rzecz, która należała do podejrzanego. Daje się ją do powąchania psu, a on identyfikuje zapach podejrzanego i ten z miejsca zdarzenia. – Ciężko w sądzie przesłuchać psa, czy coś wyczuł, ale takie badanie jest wiarygodne. Wykonują je dwa wytresowane psy pod okiem wyszkolonego przewodnika – wyjaśnia pan Maciej. Zaznacza, że psa można zmusić do różnych zadań, ale nigdy nie do pracy węchowej. – Praca nosem jest bardzo ciężka dla psów. Dla nas podstawowym zmysłem jest wzrok, a pies na co dzień posługuje się węchem. Uczeni podają, że błona śluzowa nosa owczarka niemieckiego – gdyby ją wypreparować i rozciągnąć – ma 152 cm kwadratowe. Błona śluzowa człowieka ma tylko 5 cm kwadratowych. To pokazuje skalę możliwości psiego nosa. Policyjne psy muszą być wysportowane i mieć godny wygląd. Ich służba trwa ok. 6 10 lat. Gdy przechodzą na psią emeryturę, najczęściej zamieszkują z policjantem, z którym pracowały.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.