Emigranci

Piotr Sacha

|

MGN 09/2010

publikacja 19.08.2010 15:33

O tym, dlaczego żubry przetrwały i dlaczego wędrują po Europie – rozmowa z prof. Wandą Olech-Piasecką, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów

Emigranci fot. JAKUB SZYMCZUK

MAŁY GOŚĆ: Podobno polskie żubry często podróżują?
PROF. WANDA OLECH-PIASECKA: – Nasze żubry zawsze wyjeżdżały za granicę, ponieważ hodujemy ich najwięcej. Na całym świecie żyje 4 tysiące żubrów, z czego w Polsce prawie 1200. Dlatego wysyłamy je za granicę, by zakładały nowe stada.

Czy w Europie żubr kojarzy się z Polską?
– Na pewno tak, bo naprawdę mamy się czym pochwalić.

Może żubr mógłby być maskotką Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku?
– To dobra kandydatura (śmiech). Był też pomysł, żeby żubr znalazł się na rewersie monety euro.

Wróćmy do ich podróżowania. Jak wyglądała na przykład wyprawa naszych żubrów do Hiszpanii?
– Najpierw trzeba było sprawdzić, czy nowe miejsce będzie dla żubrów dobre. Potem pobrano im krew i zrobiono inne badania. Żubry podróżowały ciężarówką w niewielkich skrzyniach, by nie wyrządziły sobie krzywdy. Samochód kilka razy dziennie zatrzymywał się na posiłek. W Hiszpanii stado zamieszkało w 20-hektarowym dębowym lesie.

Czy to była podróż w jedną stronę?
– Tak, te żubry już nie wrócą do Polski. Ale może w czwartym albo piątym pokoleniu sprowadzimy ich potomków. Po to, by zachować ich wrodzone cechy.

Tur wyginął, dlaczego żubr przetrwał?
– Żubry przetrwały w Puszczy Białowieskiej, na dawnych terenach królewskich. Może dlatego, że trudno było się tam przedostać?... Poza tym, od XVI wieku mamy w Polsce prawną ochronę żubra. W 1914 roku w puszczy doliczono się 700 żubrów, a pięć lat później... ani jednego. Wystarczyło, że przeszło tamtędy kilka wojsk. Ocalały jedynie te w hodowlach zamkniętych.

Dlaczego?
– Bo żubra łatwo wytropić i upolować. Przecież żubry są szybkie. – To prawda. Ale gdy człowiek się nimi opiekuje, nie traktują go jak wroga. Żubry nie są płochliwe.

Kiedy żubr przestanie być gatunkiem zagrożonym?
– Musielibyśmy mieć przynajmniej 10 tys. dorosłych zwierząt zdolnych do tworzenia żubrzej rodziny. Niedługo w Polsce powstaną nowe dwie zagrody prywatne.

Czy w takich zagrodach można spotkać się z żubrem oko w oko?
– Trzeba mieć szczęście, żeby zobaczyć żubra w 10-hektarowej zagrodzie. Czasem trzeba poczekać, przejść wzdłuż ogrodzenia, bo może akurat stoi w innym miejscu.

Czy żubr jest groźny?
– Tak jak każde zwierzę. Gdy człowiek przekroczy dozwolony dystans i coś złego się zdarzy, zawsze winę ponosi on sam.

Jaki to dystans?
– Około 150 metrów. To odległość, kiedy nic złego się nie dzieje. Najgorzej, gdy człowiek napiera na żubra, a ten nie ma możliwości odwrotu. Czasem turyści wchodzą do zagród, żeby dotknąć żubra albo zrobić mu zdjęcie.

Czy żubry są rodzinne?
– Stadem przewodzi starsza krowa. Z reguły krowy w stadzie są spokrewnione. To na przykład kuzynki lub siostry. Wędrują z nimi młode. Byki odchodzą ze stada i tworzą własne grupy, tak zwane kawalerskie. A gdy są już wystarczająco dorosłe, opuszczają grupę i dołączają do krów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.