Nr 7-8/2006

publikacja 06.12.2006 10:29

W komisariacie przesłuchiwani są dwaj mężczyźni.
– Gdzie pan mieszka? – pyta policjant pierwszego.
– Ja nie mam domu.
– A pan? – pyta drugiego.
– Ja mieszkam naprzeciw kolegi!

Mały Jasiu pije wodę z kałuży.
– Jasiu, nie pij tej wody! Tam jest mnóstwo bakterii – denerwuje się mama.
– Już nie ma. Przejechałem je kilka razy rowerem!
Nadesłał Tomasz Boruch z Tarnowa

Dwóch staruszków rozmawia przy bramie cmentarza.
– Ile ty masz lat? – pyta jeden
– 81, a ty?
– 99.
– To tobie w ogóle nie opłaca się jechać do domu!

Siedzą trzy mrówki na drzewie i wyzywają słonia:
– Ćmok! Niemota!
Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo. Jedna mrówka spadła na słonia, a pozostałe krzyczą:
– Zdzisiu, Zdzisiu, zaduś drania!
Nadesłała Wioleta Drobna z Żarnówki
– Jak Pani śmie nosić futro?! – mężczyzna zaczepia na ulicy kobietę. – Czy Pani wie, ile norek musiało zginąć?!
– Ależ to jest poliester! – tłumaczy się kobieta.
– Tak?! A czy wie Pani, ile poliestrów musiało przez panią zginąć!
Nadesłała Patrycja Matlok z Zabrza

Jeździ sobie Jasiu na rowerku koło domu i woła:
– Mamusiu, zobacz, jadę bez jednej ręki.
– Mamusiu, zobacz, jadę bez dwóch rąk.
Po chwili:
– Mamusiu, zobacz, jadę bez zębów…
Nadesłał Michał Chmal z Janowa

– Jasiu, co powiedział sąsiad, gdy stłukłeś mu szybę?
– Opuścić brzydkie wyrazy?
– Oczywiście!
– To nic nie powiedział!
Nadesłała Karolina Mroczek
z Polichny Trzeciej

Jaś odczytuje SMS:
– Przepraszam, że cię opuściłem. Wiem, że beze mnie kompletnie sobie nie radzisz. Pewnie brakuje ci mnie. Cóż, mówi się trudno. Z pozdrowieniem. Twój rozum.
Nadesłała Anna Lipka z Krapkowic

Na lekcji matematyki nauczyciel odpytuje Kazia:
– Co otrzymamy, dzieląc osiem na pół? – pyta.
– To zależy, jak podzielimy – odpowiada Kazik. – Jeśli w poprzek, to dwa zera, a jeśli pionowo, to dwie trójki.

Przychodzi facet do dentysty. Rozsiada się na fotelu i otwiera usta. Stomatolog zagląda i widzi złote zęby i diamentowe koronki. Żadnego zęba do leczenia.
– Co ja mam panu zrobić? – pyta.
– Chciałem założyć alarm.
Nadesłały Justyna Micek
i Monika Milas z Grabin

– Mamo, Jasiu wczoraj przyszedł do szkoły brudny i pani odesłała go do domu!
– I co? Pomogło? – pyta mama.
– Pewnie! Dzisiaj cała klasa przyszła brudna.

– Kim jest twój ojciec? – pyta sąsiad Jasia.
– Jest chory – odpowiada chłopiec.
– Ale ja pytam, co robi?
– Kaszle.
Nadesłała Natalia Pach z Podłopnia