Tygrysy syberyjskie są zagrożone
	
							
					PAP/p
			
		
			
				publikacja 03.07.2009 10:35
			
	 
	
	
			
	
	
Dramatycznie może zmaleć dzika populacja największych kotów świata - tygrysów syberyjskich (Panthera tigris altaica). Jej efektywna liczebność to zaledwie 27-35 osobników, choć na wolności żyje do 500 tych majestatycznych władców tajgi - wynika z badań, o których pisze internetowy serwis BBC. 
Efektywna liczebność populacji wiąże się ze zróżnicowaniem genetycznym, które ma wpływ na zachowanie równowagi genetycznej i zdrowego potomstwa. Dlatego jest ona dobrym wskaźnikiem szans przetrwania tygrysa syberyjskiego, nazywanego także amurskim. 
Określono ją na podstawie najpełniejszych w historii badań genetycznych tego najrzadszego z tygrysich podgatunków. 
Na początku XX wieku żyło dziewięć podgatunków tygrysa, a cała populacja szacowana była na około 100 tysięcy. Do tej pory wyginęły trzy podgatunki: tygrys jawajski, balijski i kaspijski, a liczba wszystkich tygrysów nie sięga nawet pełnych 3 tysięcy. 
Tygrys syberyjski (amurski), największy przedstawiciel gatunku, osiąga gigantyczną wagę 350 kg i długość do 4 metrów. Ma grube, blade futro, pozwalające mu wtopić się w zimowy krajobraz i wytrzymać mróz nawet do minus 45 stopni. 
Niegdyś zamieszkiwał wielką część północnych Chin, Półwysep Koreański i rosyjski Daleki Wschód. Pochodzi najprawdopodobniej, jak wskazują najnowsze badania, od tygrysa kaspijskiego.