Zmarła s. Emanuela, opiekunka ubogich Kairu

Radio Watykańskie/KAI/k

publikacja 21.10.2008 09:14

W setnym roku życia 20 października zmarła w Callian we Francji siostra Emanuela, opiekunka ubogich Kairu. Zwana była „gałganiarką z Kairu”, gdyż przez 20 lat opiekowała się opuszczonymi dziećmi żyjącymi na śmietniskach stolicy Egiptu.

Madeleine Cinquin urodziła się w Belgii w rodzinie zamożnego przemysłowca. W wieku 22 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Maryi Panny Syjońskiej i przez 40 lat była misjonarką, nauczycielką literatury i filozofii w Turcji, Tunezji i Egipcie.

W 1969 r., miotana wątpliwościami, zrezygnowała z dotychczasowego stylu życia zakonnego i zamieszkała wśród kairskiej biedoty, żyjącej na wysypiskach śmieci.

Odwiedzała ludzi żyjących w barakach, poznając ich codzienne życie i ogrom potrzeb. Pomocy dla ubogich szukała w Europie i Ameryce, u rządów i zamożnych.

Z zebranych funduszy zbudowała klinikę położniczą, kolonię dla bezdomnych dzieci, dom dla młodych matek, przytułek dla starców.

Z jej inicjatywy powstała fabryka kompostu dla zbieraczy śmieci. Tysiące dzieci trafiło do szkół. W krótkim czasie siostra Emanuela stała się dla Francji tym, czym dla świata jest Matka Teresa z Kalkuty: świadkiem chrześcijańskiej miłości do najuboższych.

Od 1980 r. jej dzieło kontynuuje założone przez nią stowarzyszenie. W 1993 r. przeniosła się do Francji, gdzie nadal występowała w obronie ubogich, nierzadko w mediach, często w towarzystwie Abbé Pierre’a.

Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej nazwał siostrę Emanuelę wielką postacią miłości chrześcijańskiej. „Swym świadectwem – powiedział o. Federico Lombardi – pokazała, że miłość chrześcijańska potrafi przekraczać bariery narodowe, rasowe i religijne”.

Na wieść o śmierci s. Emmanuelle prezydent Francji Nicolas Sarkozy oświadczył, że była ona „siostrą wszystkich”, która wyrażała swą miłość poprzez „konkretne czyny solidarności i braterstwa”.

Przypomniał, że „przez długi czas dzieliła codzienną nędzę slumsów”, ludzi najuboższych i „tych, dla których życie nie było łaskawe”. „Nie zapomnimy błyskotliwej, uśmiechniętej i przepełnionej energią osoby s. Emmanuelle, która umiała odwołać się do naszych sumień, zwracając się do nas po imieniu, by poruszyć nasze serca, nasze pewniki i nasz komfort. Kochała wszystkich i my ją kochaliśmy. Już nam jej brakuje” – zaznaczył Sarkozy.

Z bólem przyjął wiadomość o śmierci s. Emmanuelle także rektor Wielkiego Meczetu Paryża Dalil Boubakeur. Nazwał ją „niezmordowaną misjonarką w służbie najuboższych”, wobec których okazywała „solidarność i całkowite oddanie”, wynikające z miłości bliźniego. „Jesteśmy głęboko poruszeni odejściem tej wielkiej pionierki solidarności międzyludzkiej XX wieku” – napisał Boubakeur w specjalnym komunikacie.

Pogrzeb tej jednej z najpopularniejszych postaci francuskiego życia publicznego odbędzie się 22 października w Callian na południu Francji, gdzie s. Emmanuelle mieszkała w domu starców dla sióstr zakonnych. Zgodnie z wolą zmarłej, po Mszy św. w kaplicy domu, jej ciało zostanie złożone na miejscowym cmentarzu.

Z kolei 23 października zostaną wydane pamiętniki s. Emmanuelle. „Confessions d’une religieuse” (Wyznania zakonnicy) ukażą się w wydawnictwie Flammarion. „W chwili, gdy te słowa będą opublikowane, ja znalazłam nowe narodziny w Bogu” – pisze s. Emmanuelle, która, jak podkreśla wydawca w specjalnym komunikacie, „wszystko przygotowała” na czas swojej śmierci.

„Życzyła sobie, by te pamiętniki ujrzały światło dzienne dopiero po jej śmierci. Chciała móc napisać rzeczy, których nigdy nie mówiła, czy to przez skromność, czy też pragnąc być wolna” – wyjaśnia Flammarion. Dodaje, że książka ta jest „przede wszystkim poszukiwaniem prawdy. S. Emmanuelle wspomina w niej długą podróż swego życia poprzez dokonywane wybory, osoby, które spotkała, głęboką wieź z Bogiem”.