Benedykt XVI obejrzał film o Janie Pawle II

Radio Watykańskie/k

publikacja 17.10.2008 09:12

Przemawiając po projekcji filmu „Świadectwo”, Papież przypomniał wieczór sprzed 30 lat. Prawie dokładnie o tej samej porze nowo wybrany Biskup Rzymu zwrócił się z balkonu bazyliki watykańskiej do wiernych zebranych na Placu św. Piotra.

Benedykt XVI nawiązał też do jego słów wypowiedzianych 22 października 1978 r. na uroczyste rozpoczęcie pontyfikatu.

„Moglibyśmy powiedzieć, że pontyfikat Jana Pawła II zawiera się między dwoma zdaniami – powiedział jego następca na Stolicy Piotrowej. Zauważył, że pierwsze – «Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Nie lękajcie się!» – było donośne i zrobiło wielkie wrażenie, wstrząsnęło wręcz opinią publiczną. Również w następnych latach wielokrotnie pojawiało się na jego ustach. Drugie – „Pozwólcie mi odejść do Pana” – Papież wypowiedział słabym głosem na łożu śmierci, u końca długiej i owocnej ziemskiej pielgrzymki.

Pierwsze zdanie usłyszało wielu, drugie dotarło tylko do najbliższych. Wśród nich – mówił Benedykt XVI - był jego wierny sekretarz ks. Stanisław, dziś arcybiskup metropolita krakowski.

W książce «Świadectwo», która stała się filmem, pragnął on opowiedzieć swą długą zażyłość z tym wielkim Papieżem – w Krakowie, a potem w Rzymie – przebiegając chwile radości i smutku, nadziei i apostolskiego męstwa.

„Ujawniając nieznane wydarzenia, film pozwala dostrzec ludzką prostotę, zdecydowaną odwagę, a wreszcie cierpienia, które Papież Wojtyła znosił aż do końca z wytrzymałością górala i cierpliwością pokornego sługi Ewangelii” – zauważył Ojciec Święty.(...)

Papież podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji filmu – w tym reżyserowi Pawłowi Piterze i jego współpracownikom. Podkreślił mistrzowskie opracowanie książki i jej adaptacji kinematograficznej.

Na projekcji filmu obecni byli, jak podkreślił, ludzie, którzy „podziwiali i kochali jego wielkiego poprzednika”. Zachęcił ich do przyjęcia wezwania Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” i naśladowania świadectwa, jakie dawał on Chrystusowi.