Bolid kopie prądem

dziennik.pl/k

publikacja 23.07.2008 09:56

Pech prześladuje BMW Sauber nie tylko w wyścigach, ale również podczas przygotowań do Grand Prix. Pierwszego dnia testów w Jerez mechanik tego teamu został porażony prądem! - podaje dziennik.pl

Na hiszpańskim torze zespół BMW Sauber chciał testować bolid wyposażony w KERS - system odzyskiwania energii kinetycznej.

"Jeśli wprowadzenie tego systemu się powiedzie, będzie to najlepsza od 10 lat rzecz, jaką Formuła 1 da motoryzacji. Koledzy odpowiedzialni w naszej fabryce za rozwój samochodów poruszających się po drogach już pukają do moich drzwi. Zdają sobie sprawę z tego, że w Formule 1 inżynierowie rozwijają technologie zdecydowanie szybciej" - mówił podekscytowany Mario Theissen, szef stajni, w której jeździ Kubica.

Ale pojawiły się komplikacje podczas testowania samochodu przymierzanego do wprowadzenia do Formuły 1.

Po przejechaniu trzech okrążeń rezerwowy kierowca Christian Klien zjechał do boksu. Obsługa jak zwykle chciała zepchnąć bolid do garażu. Pierwszy mechanik, który dotknął samochodu został porażony prądem i przewrócił się na ziemię.

Poszkodowanym zajęli się koledzy, którzy pomogli mu wstać. Później „popieszczony” prądem mechanik został przebadany w centrum medycznym.(...)

BMW nie odważyło się na ponowny wyjazd na tor do momentu wyjaśnienia przyczyn całego zajścia, co w praktyce oznaczało stracenie jednego z czterech dni testów w Jerez.