Jak wyglądało Sydney w Polsce ?

KAI

publikacja 21.07.2008 09:32

Ci, którzy nie pojechali do Australii, mogli obserwować wydarzenia z Sydney i modlić się, dyskutować, śpiewać, uczestniczyć w warsztatach tematycznych.

"Sydney w Warszawie"
W sobotę rano na scenie przy Skwerze Cubryny odbywały się koncerty muzyki chrześcijańskiej, a wzdłuż nabrzeża Wisły ustawiono namioty poszczególnych ruchów katolickich, m.in. Chemin Neuf, Drogi Neokatechumenalnej, Wody Życia i Wspólnoty Emmnanuel. Na młodzież czekały m.in. stoiska z gorącymi posiłkami, kawą i ciastkami a także księgarnia.

W polowej kaplicy trwała nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Wiele osób korzystało z sakramentu spowiedzi.

O znaczeniu i wartości „Sydney w Warszawie”, spotkaniu młodych, którzy nie mogli pojechać do Australii na spotkanie z papieżem Benedyktem XVI, mówili podczas konferencji prasowej zorganizowanej na wiślanym nabrzeżu abp Kazimierz Nycz, abp Henryk Hoser i kard. Józef Glemp.

Metropolita warszawski zwrócił uwagę, że obowiązkiem starszych jest wychowywanie nowego pokolenia, które będzie tworzyć Kościół. Wspominał, że spotyka wielu ludzi, którzy mówią mu, że uczestniczyli w poprzednich ŚDM. Abp Nycz ma nadzieję, że w młodych uczestniczących w spotkaniu w Sydney pozostanie coś, co zaowocuje w ich dalszym życiu.

Abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej zauważył, że choć na ŚDM zawsze przyjeżdżają ludzie młodzi, to jednak co kilka lat spotyka się inne pokolenie. – To, że możemy wziąć udział w Mszy św. w tym samym czasie sprawowanej w Sydney i nad Wisłą, to wartość dodana – powiedział. Podkreślił też, że wartością było też zaproszenie i pomoc finansowa w dotarciu na ŚDM młodych z wysp Pacyfiku, którzy na co dzień nie opuszczają swoich rodzimych stron.

Z kolei Janusz Tarasiewicz ze Wspólnoty Emanuel wyraził nadzieję, że z końcem tego spotkania rozpocznie się nowe dzieło ewangelizacyjne. – Chcemy, by Warszawa uwierzyła, że może żyć i rozwijać się dzięki Panu Bogu, by warszawiacy uwierzyli w realne dobro – podkreślił. – Chcemy przekazać wszystkim, że Jezus jest konkretnym wyborem. Młodzi szukają miłości a papież mówi im, że Bóg jest miłością.

O godz. 2.00 w nocy abp Nycz wraz z kard. Józefem Glempem, abp. Henrykiem Hoserem oraz kilkudziesięcioma kapłanami przewodniczył Mszy św. sprawowanej równolegle z liturgią, której w Australii przewodniczył papież Benedykt XVI. Metropolita warszawski prosząc o modlitwę, za Kościół, świat, młode pokolenie, młodzież polską oraz obecnych na liturgii.

Dzięki telebimowi zgromadzeni usłyszeli homilię Ojca Świętego. Młodzież w skupieniu wysłuchała tłumaczonej symultanicznie homilii papieża, okazując swoje poparcie dla jego słów oklaskami. Eucharystia zakończyła się tuż przed 4 nad ranem, gdy nad stolicą wschodziło już słońce. Nawiązując do tego abp Nycz powiedział, że obecni modlą się na wzór pierwszych chrześcijan i życzył wszystkim takiej właśnie gorliwości.

Po modlitwie, dla najwytrwalszych, rozpoczął się koncert zespołu "Maleo Reggae Rockers".

Spotkanie "Sydney w Warszawie" zorganizowali archidiecezja warszawska, wspólnota "Emmanuel”, diecezja warszawsko-praska i ordynariat polowy WP.

Uliczna ewangelizacja

Wspólnoty zaangażowane w przygotowanie „Sydney w Warszawie” rozpoczęły spotkanie młodych od piątkowej ewangelizacji na ulicach miasta. W centrum stolicy warszawiacy mogli porozmawiać o Bogu i wysłuchać świadectwa życia ludzi ze wspólnot. Prowadzący ewangelizację wykorzystywali m.in. teatr, pantomimę, muzykę i plakaty.

"Każda ze wspólnot przeprowadza ewangelizację w zgodzie ze swoim charyzmatem, tak jak to czyni przy okazji innych wydarzeń. Każde ze spotkań ewangelizacyjnych będzie inne. Chodzi o to, byśmy wszyscy byli w tym, do czego zostaliśmy powołani i ewangelizowali w ten sposób, jak zostaliśmy tego nauczeni" - tłumaczył Tarasiewicz.

Na ulicę Warszawy wyruszyli członkowie wspólnot Woda Życia, Chemin Neuf i Odnowa w Duchu Świętym i Emmanuel.

"Sydney w Lublinie"
Ok. 3 tysięcy osób zgromadziło się w sobotę w hali Międzynarodowych Targów Lubelskich na spotkaniu w łączności z uczestnikami ŚDM. W Dniu Młodzieży pod hasłem „Miłość jest odpowiedzią” bierze udział młodzież z całej archidiecezji lubelskiej. Od rana do hali Międzynarodowych Targów Lubelskich przybywali mieszkańcy Kraśnika, Puław, Chełma, Łęcznej, Kazimierza Dolnego, Lubartowa oraz wielu innych mniejszych i większych miejscowości.

Popatrzmy na wielość stylów w życiu Jana Pawła II, inicjatora Światowych Dni Młodzieży – zachęcał metropolita. – Potrafił nawiązać kontakt i z młodzieżą, i z intelektualistami, którzy mówili profesorskim językiem. Potrafił cenić poezję, zachwycać się wschodami słońca, ale też napisać „Osobę i czyn”, nad którą najtęźsi filozofowie się trudzili, by dotrzeć do głębi – mówił abp Życiński.

Arcybiskup prosił młodych, by nie szukali Kościoła jednowymiarowego, gdzie „wszyscy będą recytować jak w przedszkolu”, bo Kościół jest symfoniczny. I choć nie wszystko da się usprawiedliwić w Kościele, bo nie da się np. zorganizować stowarzyszenia chrześcijańskich miłośników marihuany, jest wiele łączących się i dopełniających postaw. - Czy wyobrażacie sobie Kościół, w którym byliby sami księża i zakonnice? – pytał młodych.

Zaznaczył, że postawa służby powinna być odpowiedzią na coraz powszechniejsze postawy pogardy dla ludzkiej godności i podążania za sensacją. W tym kontekście zauważył, że kiedy z całej wizyty papieskiej usiłuje się wyciągnąć tylko kontekst molestowania seksualnego, a nie mówi się o niesprawiedliwych oskarżeniach, które niegdyś rzucano w stronę kard. Pella, i z których został oczyszczony, to jest to „przejaw chorej cywilizacji, która nie potrafi tworzyć więzi międzyludzkich, a jej atrybutem jest sensacja”.

Na zakończenie Eucharystii zebrani zaśpiewali pieśń „Abba Ojcze”, hymn Światowego Dnia Młodzieży w Częstochowie z 1991 r.

W piątek uczestnicy spotkania obejrzeli transmisję wieczornego czuwania z papieżem Benedyktem XVI, natomiast w niedzielę nad ranem obserwowali transmisję Mszy św. sprawowanej w Sydney przez Benedykta XVI.

„Sydney Mazowsza”
Mniej o sztuce filmowej a więcej o sprawach ważnych w życiu człowieka mówił młodzieży zebranej na „Sydney Mazowsza” w Płońsku Krzysztof Zanussi. Spotkanie z wybitnym reżyserem, twórcą i intelektualistą odbyło się w piątek w auli Zespołu Szkół nr 1.

„Nie ma trudniejszego czasu w życiu niż młodość”– mówił do swych młodych słuchaczy Zanussi. Wyjaśniał, że człowiek staje wtedy przed najtrudniejszymi wyborami, musi żyć w ogromnej niepewności i jeszcze niewiele wie o sobie.

Reżyser wskazał na wielką rolę sztuki i literatury w procesie poznawania otaczającego świata. Książka, film, spektakl to, jego zdaniem, narzędzia, dzięki którym człowiek może dowiedzieć się więcej o sobie i życiu.

„Jeśli coś czytacie lub oglądacie – mówił do uczestników spotkania – to po to, by być mądrzejszymi, by wiedzieć jak rozwiązać te problemy, z jakimi zetknęli się bohaterowie dzieł. Tylko mądre i wartościowe dzieła w jakiś sposób nas zmieniają; nie jesteśmy już tacy sami, jak przed spotkaniem z nimi” – podkreślał reżyser.

Zanussi mówił też o tym, czym jest dla niego wiara. Podkreślał, że nie można jej sprowadzać do liturgii, do chodzenia w niedzielę do kościoła, bowiem wiara to coś głębszego. Wiara to istota życia; dzięki niej człowiek inaczej postrzega świat.

Twórca pozostawił też uczestnikom „Sydney Mazowsza” ważne przesłanie, by nie zadawalać się byle czym lecz zawsze, w każdej dziedzinie życia, wybierać rzeczy wartościowe i piękne.

„Sydney Mazowsza” zakończyło się w niedzielne południe. W spotkaniu uczestniczyło ok. tysiąca młodych z diecezji oraz kilkanaście osób z Rosji, Malezji i Zambii.

Sydney w Bieszczadach”
„Warto robić takie inicjatywy, warto ewangelizować” - powiedział o trwającej ewangelizacji w Bieszczadach ks. Mariusz Ryba, odpowiedzialny za Szkołę Nowej Ewangelizacji Św. Jakuba Apostoła w Przemyślu. Imprezę, która rozpoczęła się 12 lipca, zakończyło diecezjalne spotkanie „Sydney w Bieszczadach”, w łączności z młodzieżą zgromadzoną na XXIII Światowym Dniu Młodzieży w Australii.

Po trzydniowych rekolekcjach, które trwały od poniedziałku do środy (14-16 lipca), młodzież wychodziła na ulice miejscowości w pobliżu Jeziora Solińskiego, żeby dzielić się swoim doświadczeniem wiary. Spotkanych ludzi zapraszają także na wieczorne Msze św., koncerty i projekcje filmu ewangelizacyjnego „Jezus”. W piątek wieczorem po wspólnej Eucharystii odbyło się nabożeństwo drogi krzyżowej ulicami Polańczyka.

W niedzielę, o godz. 11.00 odbyła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem abp. Józefa Michalika, metropolity przemyskiego.

Wołczyn: „Zalogowani w Jezusie”

Ponad tysiąc osób z całego kraju a także Litwy i Ukrainy uczestniczyło w XV Spotkaniu Młodych w Wołczynie. Organizatorami spotkania, które odbywało się pod hasłem "Zalogowani w Jezusie" a zakończyło 19 lipca, byli bracia mniejsi kapucyni.

Tegoroczny temat przewodni „Zalogowani w Jezusie – sakrament chrztu” stanowiło nawiązanie do określeń używanych w rzeczywistości wirtualnej. Zdaniem br. Pawła Teperskiego, język komputerowy, który jest bliski młodemu człowiekowi, staje się dobrym nośnikiem treści religijnych, związanych z przeżywaniem wiary.

Codziennie młodzi spotykali się w dziesięcioosobowych grupach, aby przez półtorej godziny dyskutować nad zagadnieniami poruszonymi podczas konferencji i spotkań z gośćmi. Dowiadywali się, co z wiarą mają wspólnego takie pojęcia, jak login, enter, wirus, antywirus czy e-mail.

Uczestników spotkania odwiedził ordynariusz diecezji kaliskiej bp Stanisław Napierała, który odprawił Mszę św. „Chrzest to drugie narodziny z wody i Ducha Świętego. Dzięki tym narodzinom rzeczywiście jesteśmy dziećmi Boga. W tym jest nasza godność. Choćbym w oczach ludzi był zepchnięty na margines, to przecież jestem wielki, bo mam godność, bo jestem dzieckiem Boga. Nawet gdybym siebie upodlił, ta godność we mnie trwa i nigdy jej nikt ze mnie nie zdejmie” – tłumaczył bp Napierała.

Każdego dnia wieczorem w Wołczynie odbywają się koncerty muzyki chrześcijańskiej. Wystąpiły m.in. zespoły: New Life Music, Kana i Triquetra, Maleo, Perfekt i zespół braci kapucynów.

Spotkanie zakończyło się sobotnią Eucharystią, podczas której chrzest przyjęła dorosła osoba.