Stewardessa nie mogła wziąć Biblii

KAI/k

publikacja 04.01.2007 12:31

Po raz kolejny doszło z powodów religijnych do konfliktu stewardessy chrześcijanki z brytyjskimi liniami lotniczymi. Linie British Midlands International (BMI) zakazały jej zabrania na pokład samolotu lecącego do Arabii Saudyjskiej egzemplarza Biblii.

Stewardessa zaprotestowała przeciwko decyzji kierownictwa linii lotniczych nazywając ją dyskryminacją religijną.

Rzecznik BMI bronił decyzji podkreślając, że linia lotnicza respektuje prawo Arabii Saudyjskiej. Zdarza się, że władze tego islamskiego kraju zatrzymują obcokrajowcom egzemplarze Biblii, której później nie zwracają.(...)

Jest to kolejny przypadek dyskryminacji religijnej w brytyjskich liniach lotniczych. W październiku ub. r. zatrudniona przy odprawie pasażerów na londyńskim lotnisku Heathrow 55-letnia Nadia Eweida została zawieszona w obowiązkach za to, że nie chciała zrezygnować z noszenia na szyi krzyżyka zawieszonego na łańcuszku.(...)

W obronie stewardessy wystąpił m. in. premier Tony Blair i Kościół anglikański. Zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej, arcybiskup Canterbury Rowan Williams zagroził nawet, że jego Kościół wycofa 15 mln euro, które zainwestował w akcje British Airways.