publikacja 20.11.2025 10:12
Na polu, niedaleko miejsca Bożego narodzenia, pilnowały owiec, czekając na pasterzy. Obowiązkowe i pracowite.
Każdemu pasterzowi na świecie towarzyszy pies. Tak samo było w Betlejem ponad dwa tysiące lat temu. Pies bronił trzody przed drapieżnikami, trzymał ją razem, by nie rozpierzchła się po okolicy, i zapędzał zwierzęta do zagrody
SolStock /istock
Wtej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą” – podaje Ewangelia według św. Łukasza (Łk 2,8). Czy nocą w polu można pilnować trzody bez psa pasterskiego? Wydaje się to niemożliwe. Zwierzę ze stada mogło się zgubić, a żeby je odnaleźć, pomocny był pies.
O innych zagrożeniach mówi Dawid do Saula: „Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem” (1 Sm 17,34-35). W czasach biblijnych pies kojarzył się źle. Pismo Święte mówi jednak o jego ważnej roli. Przyjrzyjmy się zadaniom, jakie mu wyznaczano.
Nowe rasy
Po co człowiek kilkanaście tysięcy lat temu udomowił psa? Może po to, by pomagał mu w polowaniu? A kiedy ludzie nauczyli się hodować zwierzęta, zaczęto tworzyć stada i wypasać je, zgodnie z naturą owiec czy kóz, na otwartych przestrzeniach. I właśnie na terenach Judei psy były pomocnikami pasterzy bydła.
Pies przestał być wyłącznie asystentem w łowach, a zaczął pomagać przy wypasie. Musiał nauczyć się nowych zadań: jak bronić trzodę przez drapieżnikami, jak utrzymać ją w ryzach, aby nie rozpierzchła się po okolicy, i jak zapędzić zwierzęta do zagrody.
Oprócz psów myśliwskich zaczęły powstawać rasy pasterskie. Do dziś każdemu pasterzowi na świecie – czy to w nowoczesnych, czy tradycyjnych gospodarstwach – towarzyszy pies. Nie inaczej było w okolicach Betlejem ponad dwa tysiące lat temu. Choć w scenach bożonarodzeniowych Ewangelie nie wspominają o obecności czworonoga, możemy być pewni, że gdzieś tam, pomiędzy pasterzami, na swój sposób jakiś protoplasta owczarka chwalił Pana.
Blisko człowieka
Rasy pasterskie wywodzą się z Syrii, leżącej nieopodal Ziemi Świętej, a wzmianki o psach pomagających przy wypasie pojawiają się w Starym Testamencie. W Księdze Hioba czytamy tak: „Ich ojców umieścić nie chciałem z psami przy mojej trzodzie” (Hi 30,1). Psy nie tylko pilnowały owiec, ale były po prostu towarzyszami człowieka, o czym dowiadujemy się z Księgi Tobiasza: „I poszedł chłopiec, a razem z nim anioł, a także i pies wyszedł z nim i podróżował razem z nimi” (Tb 6,1). Potem autor tej księgi dodaje: „A pies biegł z tyłu za nimi i za Tobiaszem” (Tb 11,4).
Oprócz psów pasterskich Biblia wymienia też psy stróżujące. W książce „Obyczaje krajów biblijnych” Fred H. Wight pisze: „(…) krótkowłose, podobne do wilka, strzegły namiotu lub domu i zawzięcie szczekały na obcych. Pożerały wszelkie rzucone im odpadki, a ich warczenie często słychać było w miastach. Niekiedy pozwalano im czekać pod stołem na okruszyny ze stołu pana”.
O zwierzętach tych, które, co prawda, były udomowione, żyły w mieście i pilnowały domostw, ale jednocześnie pozostawały drapieżnikami i stanowiły zagrożenie, możemy przeczytać w Księdze Królewskiej: „Kto z należących do Jeroboama umrze w mieście, tego będą żarły psy” (1 Krl 14,11).
Czarna legenda
Natomiast w Nowym Testamencie, w Ewangelii według św. Mateusza czytamy o kobiecie, która prosi Jezusa o pomoc dla swej córki. Kiedy On najpierw odmawia, kobieta nie ustępuje i w końcu Jezus mówi: „Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom”. A ona wierząc w Jego pomoc, w Jego miłosierdzie, odpowiedziała: „Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów” (Mt 15,27).
Najczęściej jednak w Piśmie Świętym psy nie są dobrze przedstawiane. W Starym Testamencie są symbolem najniższej kultury, przede wszystkim dlatego że żywią się padliną. Przedstawiane jako agresywne, groźne, prymitywne symbolizują ludzkie wady, są też obrazem wrogów, złych ludzi.
Ta czarna legenda sprawiła, że wierne i mądre zwierzęta zostały pominięte w relacjach z pięknych chwil, kiedy przychodziło na świat Dzieciątko Jezus. A z pewnością pod stajenką, pilnując owiec, psy czekały na pasterzy, obowiązkowe i pracowite.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł