W tydzień dookoła świata

Adam Śliwa

Mały Gość 11/2025 |

publikacja 23.10.2025 09:32

Pomarańczowy, elektryczny. W 7 dni, 13 godzin i 24 minuty pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów. A to tylko jeden z jego rekordów.

Kierownica w nawiązaniu  do sportowego charakteru  jest niemal prostokątna. Wnętrze utrzymano w surowej czerni z pomarańczowymi elementami Kierownica w nawiązaniu do sportowego charakteru jest niemal prostokątna. Wnętrze utrzymano w surowej czerni z pomarańczowymi elementami
East News

25 sierpnia na torze Nardò w południowych Włoszech mercedes AMG GT XX pobił 26 rekordów świata. W niecałe 8 dni pokonał trasę równą obwodowi Ziemi, czyli 40 075 km. Dwa testowe samochody o 1000 tysiąc kilometrów pobiły rekord 24-godzinnej jazdy pojazdu elektrycznego. Za kierownicą zmieniało się 17 kierowców, a każdy musiał prowadzić auto przez 8 godzin. Jednym z nich był kierowca F1 George Russell.

Dla każdego?

Pojazd tylko do bicia rekordów? Nic podobnego. Mercedes AMG trafi do sprzedaży już w przyszłym roku.

Aerodynamiczny mercedes, mimo jazdy ze średnią prędkością 300 km/h, świetnie trzymał się drogi. Jego felgi wyposażono w system sterujący klapami, zwiększający chłodzenie hamulców lub poprawiający przyczepność. Silniki produkowane są w Berlinie, a aż 30 ich elementów to światowe nowości, na które złożono wnioski patentowe.

Auto ma czworo drzwi, dwa rzędy siedzeń i zwartą, ale zadziorną sylwetkę. Na tym jednak podobieństwa do zwyczajnych samochodów się kończą. Zastosowana w nim technologia wyprzedza epokę.

Trzy silniki

Moc pomarańczowego auta to 1 megawat, czyli ponad 1300 koni mechanicznych, a maksymalna prędkość dochodzi do 360 km/h. Koła napędzają 3 silniki elektryczne o strumieniu osiowym, które są mniejsze i lżejsze od stosowanych powszechnie silników o strumieniu promieniowym. Mają zaledwie 8 cm szerokości.

Podczas normalnej jazdy pracuje tylko napęd z tyłu. Przedni, gdy potrzebna jest dodatkowa moc lub lepsza przyczepność przednich kół, uruchamiany jest przez komputer.

W aucie zastosowano baterie ze specjalnym systemem chłodzącym ogniwa za pomocą oleju, który nie przewodzi prądu. Ciecz otacza każde z 3000 smukłych i wysokich ogniw, odbierając na bieżąco ciepło w czasie jazdy czy ładowania. Co więcej, pomarańczowego mercedesa można naładować w 5 minut i znów może pokonać kolejnych 400 km.

Świecący lakier

Pomarańczowy lakier i aerodynamiczne nadwozie sprawiają wrażenie, jakby płynął gorący metal. W nocy jego elementy… świecą. Zawarte w nim specjalne pigmenty zasilane prądem mienią się światłem. System ten jest także informacją o ładowaniu. Kolejne fragmenty zapalają się, a gdy wszystkie świecą, samochód jest gotowy do drogi.

Wnętrze utrzymano w czerni. Wszystkie funkcje sterowane są przez dwa wyświetlacze i zestaw wskaźników. Kierownica, w nawiązaniu do sportowego charakteru, jest niemal prostokątna. Dookoła środkowej konsoli pozostawiono surowy metal z podświetlonymi na pomarańczowo rurami, przywołującymi przewody wysokiego napięcia. Pojazd może się komunikować ze światem zewnętrznym. Ponieważ auta elektryczne są ciche, w obudowie reflektorów ukryto głośniki emitujące dźwięki jazdy, aby ostrzec pieszych. Z tyłu natomiast zamontowano pas LED, na którym można wyświetlać informacje lub animacje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.