Królowa nr 1

Adam Śliwa

Mały Gość 11/2025 |

publikacja 23.10.2025 09:33

Była Niemką. Głęboko wierząca i dobra, uznawana nawet za błogosławioną, choć Kościół nigdy tego oficjalnie nie ogłosił.

Grób królowej w katedrze w Kolonii Grób królowej w katedrze w Kolonii
Kaiser/Eastway/REPORTER/east news

Najsławniejsza Rycheza, królowa Polski, córka fundatorów, której pamięć obchodzi się uroczyście – zapisano w nekrologu, gdy 21 marca 1063 roku w Brauweiler królowa zmarła.

W kwietniu tego roku minęło tysiąc lat od koronacji pierwszego polskiego króla, Bolesława Chrobrego. Jego żona Oda już wtedy nie żyła. W święta Bożego Narodzenia minie tysiąc lat od koronacji pierwszej polskiej królowej, która koronę włożyła na głowę wraz z mężem Mieszkiem II, zwanym Lambertem i... Gnuśnym, następcą Chrobrego.

Pobożna i wykształcona

Polscy kronikarze chłodno o niej pisali, być może dlatego, że rządy jej męża Mieszka II były słabe. Chaos w kraju, a ona samodzielna i ambitna – takie cechy nie pasowały w tamtych czasach do kobiety.

Rycheza była jednym z dziesięciorga dzieci Erenfrieda Ezzona i Matyldy, córki Ottona II. Nie wiadomo, kiedy dokładnie przyszła na świat. Prawdopodobnie około 993 roku. Ezzon była palatynem Lotaryngii, a poprzez małżeństwo jego ród został bardzo wyniesiony. Była to rzecz wyjątkowa, bowiem Ludolfingowie, a więc dynastia Ottonów, córki ze swego rodu najczęściej wysyłali do klasztorów, aby przez małżeństwa nie wzmacniać książąt Rzeszy. Podobnie uczynili rodzice Rychezy. Jej sześć sióstr zostało zakonnicami. Tylko Rychezę przeznaczono na żonę dla księcia ze wschodu, 23-letniego Mieszka, by przypieczętować pokój zawarty w Merseburgu w 1013 roku między polskim księciem Bolesławem I Chrobrym a niemieckim królem Henrykiem II Świętym.

Rycheza była dobrze wykształcona. Znała kilka języków w tym grekę i łacinę. Mieszko również był dobrze wykształcony. Jako pierwszy polski władca potrafił czytać, pisać i znał grekę, co wtedy należało do rzadkości. Małżeństwo Rychezy z Mieszkiem II było dla młodego piastowskiego państwa prawdziwym wyróżnieniem. Dynastia Piastów weszła do kręgu rodziny cesarskiej.

Złodziejka?

Rycheza, zwana Ryksą, 25 lipca 1016 roku urodziła Kazimierza, który jako 9-letni chłopiec w katedrze gnieźnieńskiej był świadkiem koronacji swoich rodziców w 1025 roku. Koronacja Mieszka nie została jednak uznana w Niemczech. Być może pod wpływem Bezpryma i Ottona, którzy spiskowali przeciwko bratu.

W 1031 roku na państwo Mieszka najechały dwie armie, ruska i niemiecka. Możnowładcy zbuntowali się, lud zaczął porzucać chrześcijaństwo i wracać do pogańskich wierzeń. Mieszko uciekł do Czech. Władzę przejął Bezprym, a Rycheza z dziećmi, Kazimierzem i dwiema córkami, wyjechała do rodzinnych Niemiec. Z jej wyjazdem wiąże się epizod, który w oczach kronikarzy przyczynił się do znienawidzenia królowej. Miała ona zabrać ze sobą insygnia królewskie. Było to o tyle istotne, że kolejnej koronacji nie można było dokonać zwykłą koroną. A wywieziona była poświęconą przez papieża korona Chrobrego. To symbol władzy i królestwa.

Nienawiść do królowej mogła być jednak bezpodstawna. Po pierwsze, Rycheza mogła zrobić to, by zachować koronę dla prawowitego następcy, czyli syna Kazimierza. Po drugie, Rycheza tak naprawdę nie zabrała koron. W Rocznikach hildesheimskich istnieje zapis, że to Bezprym odesłał insygnia na znak poddaństwa niemieckiemu cesarzowi.

Wypędzona

Bezprym zmarł, zostawszy otruty po zaledwie 1,5 roku rządów. Do kraju wrócił Mieszko, starając się odbudować państwo. Czy dołączyła do niego żona z dziećmi? Nie wiadomo. Mieszko II zmarł w 1034 roku. Miał zaledwie 44 lata. „Po śmierci Mieszka, który niedługo przeżył króla Bolesława, pozostał jako mały chłopaczek Kazimierz, z matką z cesarskiego rodu. Ale choć wychowywała ona syna w sposób odpowiadający jego godności i rządziła królestwem, dbając o jego sławę, o ile to było możliwe dla kobiety, zdrajcy przez zawiść wypędzili ją z królestwa, zachowując jej syna na tronie dla oszukańczego pozoru. A skoro on sam dorósł i objął rządy, niegodziwcy z obawy, by nie mścił się za krzywdy matki, powstali przeciw niemu i zmusili go do udania się na Węgry” – zapisał w kronikach Gal Anonim.

„Chłopaczek Kazimierz” miał wtedy... 18 lat. Z chaosu panującego w kraju skorzystali Czesi. Zburzyli Gniezno i Poznań i zabrali ciało św. Wojciecha. Rycheza w tym czasie była już na pewno w Niemczech. Kazimierz z Węgier przybył do matki. Nie skorzystał z propozycji pozostania i korzystania z godności, wygód i majątku Rychezy. Przy jej wsparciu odbudowę państwa rozpoczął Kazimierz, zwany potem Odnowicielem.

Mniszka

Królowa do końca życia pozostała w Niemczech. Nigdy nie przestała używać królewskiego tytułu. W 1047 roku wstąpiła do benedyktynek w Brauweiler, klasztoru założonego przez jej ojca. Budynek opactwa istnieje do dziś. Rycheza żyła 70 lat. Pięć lat przed jej śmiercią zmarł Kazimierz, któremu udało się odbudować dziedzictwo ojca i dziadka, ale nie został koronowany.

Po koronie Bolesława, która trafiła do Niemiec, słuch zaginął. Koronę Rychezy włożono do jej grobowca w kolegiacie Panny Marii ad Gradus w Kolonii. Zresztą niezgodnie z jej wolą. Królowa chciała spocząć w rodzinnym grobowcu w Brauweiler. Jednak po śmierci jej ciało zostało wykradzione przez arcybiskupa Kolonii Annona II i złożone w kolegiacie. Co roku trumnę otwierano i wystawiano na widok publiczny. W czasie jednego z wystawień ktoś ukradł koronę.

Obecnie grób królowej znajduje się w katedrze w Kolonii, w kaplicy chórowej poświęconej Janowi Chrzcicielowi. Badania jej szczątków wykazały, że królowa była drobnej budowy ciała i prawdopodobnie kiedyś spadła z konia, łamiąc obojczyk. Żebro pierwszej polskiej królowej, wyjęte z grobu w 1975 roku, znajduje się w relikwiarzu w opactwie w Tyńcu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.