publikacja 23.10.2025 09:34
Kościół w Kirunie nie jest jedyną budowlą, która zmieniła swoje położenie.
Bogdan Borowiak /pap
Została kostka
Zbudowany w XVII wieku Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie przylegał do nieistniejącego dziś klasztoru karmelitów. W latach 60., gdy w Warszawie budowano trasę W-Z, postanowiono poszerzyć dzisiejszą aleję Solidarności. Na drodze jednak stał kościół. Planowano zamurować główne wejście i zlikwidować chodnik lub… przesunąć świątynię. Wybrano drugą opcję.
Nocą z 30 listopada na 1 grudnia 1962 roku rozpoczęto przenoszenie budowli o 21 metrów na północ. Kościół z prędkością 9 cm na minutę przesuwano po stalowych rolkach i szynach. Całość napędzały ręczne kołowrotki.
W nowym miejscu budynek, bez żadnych uszkodzeń, stanął na nowych fundamentach. Dawne miejsce zaznaczono kostką na chodniku i jezdni.
Było to pierwsze w Europie i trzecie na świecie przesunięcie kościoła.
Obrót o 70 stopni
Drugą spektakularną przeprowadzką, także w Warszawie, było przesunięcie i obrócenie, na specjalnych szynach, Pałacu Lubomirskich. Trwało to ponad miesiąc, od 30 marca do 18 maja 1970 roku.
Budynek odcięto od fundamentów i powoli obracano, aż zmienił swoje położenie o ponad 70 stopni, zamykając Oś Saską.
Przetoczone przęsło
W Poznaniu natomiast postanowiono odbudować most Biskupa Jordana prowadzący na Ostrów Tumski. Do budowy wykorzystano przęsło rozebranego mostu św. Rocha ważące 450 ton, które jednak trzeba było przenieść kilometr dalej, na nowe miejsce.
Kulminacyjnym momentem było podniesienie go o 9 metrów w górę i przetoczenie po moście Mieszka 29 września 2007 roku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł