publikacja 23.10.2025 09:31
Odganianie muchy, dygnięcia, przysiady, kucanie, drapanie się w okolicy serca – to dość często obserwowane w kościele gesty i postawy.
Ważne, by każdy gest wobec Boga wykonywać w najwyższym skupieniu i zrozumieniu
Agata Bruchwald /Foto Gość
Kościół ustalił, jak należy zachowywać się podczas poszczególnych momentów Mszy Świętej. Podobnie jak w kontakcie z ludźmi wykonujemy określone gesty: uśmiechamy się, podajemy rękę na przywitanie, przytulamy się do kogoś, czyli komunikujemy się bez słów, „mówimy” naszym ciałem, tak wchodząc do kościoła, nie zostawiamy ciała na zewnątrz. W kościele modlimy się nie tylko słowami, ale i ciałem. Każda postawa, każdy gest coś wyrażają. Przyjrzyjmy się kilku z nich.
Przeżegnaj się, nie machaj!
Kiedy widzisz z daleka gęsty dym, myślisz – wybuchł pożar. Patrzysz na żółty trójkąt z błyskawicą – wiesz, że trzeba uważać, by nie zostać porażonym prądem. Tak działają znaki – informują o czymś.
Gdy dwa tysiące lat temu ludzie patrzyli na skazańca wiszącego na krzyżu, myśleli – to przestępca, zasłużył na taką śmierć. A Chrystus oddał życie, by nas zbawić. I dla chrześcijan krzyż jest symbolem bezgranicznej miłości Boga do człowieka. I właśnie o tym powinniśmy myśleć, gdy robimy znak krzyża w kościele, w domu, na ulicy.
To nie może być bezmyślne machanie ręką, ale gest wykonany w najwyższym skupieniu i zrozumieniu. Podnosisz rękę do czoła i wzywasz Trójcę Przenajświętszą: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego…”. Jeśli więc niedbale kręcisz ręką przed sobą, okazujesz Bogu brak szacunku.
Za każdym razem, gdy chcesz się przeżegnać, skup się na tym, do Kogo się zwracasz, dlaczego to robisz. Twój gest podczas Mszy Świętej powinien być uważny, a nie mechaniczny.
Klękaj, nie kucaj!
Podczas Mszy Świętej są dwa momenty, gdy powinniśmy klęczeć. Pierwszy to Przeistoczenie chleba w Ciało i wina w Krew Pana Jezusa. A drugi, gdy ksiądz przed Komunią św. podnosi Hostię i mówi „Oto Baranek Boży…”.
Jezus ukrył się przed nami pod postacią chleba, by nas swoim majestatem nie przytłoczyć. Gdy podczas Mszy albo adoracji patrzysz na biały Chleb, pomyśl o Bożej miłości. To ci pomoże zachować właściwą postawę.
Klęczenie trzeba jeszcze odróżnić od przyklękania, czyli dotknięcia na chwilę podłogi jednym kolanem. Tak oddajemy cześć Jezusowi ukrytemu w tabernakulum, gdy je mijamy, przechodząc na przykład przez środek kościoła. Przyklękając, nie wykonujemy znaku krzyża ani nie skłaniamy głowy.
Stój prosto!
Gdy na salę sądową wchodzi sędzia, wszyscy wstają. Tak samo, gdy do klasy wejdzie dyrektor szkoły. To wyraz szacunku.
Jak żołnierz stoi na baczność przed generałem, tak my przed Bogiem powinniśmy stać wyprostowani, ze złożonymi rękami. Stanie z jedną nogą opartą na klęczniku, czy podpieranie się o ławkę po prostu nie przystoi.
Postawa stojąca w kościele wyraża szacunek wobec Boga. Podczas słuchania Ewangelii wyrażamy gotowość do wykonania wszystkiego, co powie Jezus.
Siedź wygodnie, ale godnie!
Wyobraź sobie, że przyszedł ukochany dziadek i zaczyna opowiadać historie ze swojego dzieciństwa. Siadasz blisko, może na jego kolanach, i patrzysz na niego, by całym sobą chłonąć to, co mówi. Tak właśnie zrobiła Maria, gdy Jezus przyszedł do jej domu. Podczas słuchania czytań, psalmu i homilii „usiądź u stóp Jezusa” i skup się na tym, co chce ci powiedzieć.
Siedzący uczeń chce jak najwięcej zrozumieć i zapamiętać to, co słyszy. Usiądź więc wygodnie, ale i godnie. Nie zakładaj nogi na nogę (to zbyt luzackie), nie rozglądaj się na boki, no i nie wierć się.
Po co klękać, wstawać i siadać
To, czym „karmisz” serce, wpływa na twoje postępowanie. Jeśli codziennie kilka godzin grasz w tzw. strzelanki – z czasem zaczniesz zachowywać się agresywnie i będziesz mieć problemy z opanowaniem emocji. Gdy będziesz czytać dobre, wartościowe książki albo będziesz słuchać mądrych, wspierających twój rozwój podcastów, łatwiej ci będzie okazać miłość, współczucie czy poskromić egoizm.
Ta sama zasada odnosi się do gestów i postaw liturgicznych.
Postawa na Mszy Świętej, sposób, w jaki robimy znak krzyża, jak klękamy, jak stoimy, jak siedzimy, wyraża nasze wewnętrzne nastawienie do Pana Boga. Ale też zewnętrzne gesty mają wpływ na nasze wnętrze. Wykonując je z należnym szacunkiem oraz świadomością tego, co robimy i wobec Kogo, możemy mieć nadzieję, że zmienimy nasze serca i wzbudzimy świadomość obecności Boga w kościele i na modlitwie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł