Rodzina ósmoklasisty Antka w połowie semestru nagle musi się przeprowadzić ze stolicy do podwarszawskiej Sosnówki, do domu dziadków. Nieplanowane zmiany powodują, iż zarówno nastolatek, jak też jego rodzice czują się początkowo zagubieni i niepewni.
Tata Antka nie może znaleźć pracy, mama traci czas na dojazdy do Warszawy, a Antek z nowej klasy zna wyłącznie Lilkę mieszkającą w sąsiedztwie. I chyba tylko ona darzy go sympatią. W przeciwieństwie do Krzycha, który od początku dokucza „nowemu”. Narastający klasowy konflikt zauważa wychowawczyni, która wbrew woli uczniów łączy ich w grupy mające pracować nad projektem o patronie szkoły, bł. Franciszku Jordanie. I tak Antek zostaje zmuszony do współpracy ze swoim największym wrogiem.
Chociaż początkowo przełamywanie lodów idzie bardzo opornie, wspólne spotkania po lekcjach i rozmowy z czasem dają początek nowym przyjaźniom. Coraz lepiej poznając życiorys błogosławionego patrona, młodzież poznaje także własne pragnienia, przezwycięża lęki i przekonuje się, że każdy z nich mierzy się z jakimiś trudnościami.
Czytając tę pełną biograficznych faktów i ciekawostek z życia założyciela salwatorianów książkę, miałam wrażenie, jakbym siedziała na widowni w szkole Antka i oglądała prezentację przygotowaną przez jego grupę. To interesująca opowieść o rozwijaniu talentów – zadziwiło mnie na przykład, że Franciszek Jordan uczył się aż 50 języków (!) – wytrwałości i zaufaniu Bogu. Jednak autorka powieści nie skupia się wyłącznie na streszczeniu bogatego życiorysu zakonnika. Równolegle porusza kilka ważnych i trudnych tematów. Moją uwagę zwrócił wątek ochrony życia poczętego i wierności swoim poglądom, mimo przeciwności.
Wprowadzone przez ks. Tomka małe wyzwanie duchowe jest zachętą do modlitwy i powierzania swoich spraw Bogu. Postawa Andrzeja, który nie wstydzi się wiary, imponuje i może być wzorem do naśladowania. Kłopoty, z jakimi mierzą się (lub mierzyli w przeszłości) Lilka, Krzychu, Marysia i Andrzej skłaniają do większej uważności i bliższego poznania odczuć bliskich nam osób oraz uczą nie oceniać rzeczy po pozorach. Postawa księdza Tomka, który w każdej sytuacji znajduje powód do zadowolenia, prowokuje do przeprowadzenia minidochodzenia – skąd kapłan czerpie ten nieustający optymizm? Ciekawostką w kontekście wyboru papieża Leona XIV jest fakt, iż błogosławiony Franciszek Jordan żył w czasach pontyfikatu Leona XIII.
Katarzyna Tempes, Błogosławiony Franciszek Jordan. Patron niezłomny Wydawnictwo Salwator, Kraków 2025
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł