Serce Paryża

Adam Śliwa

|

Mały Gość 6/2025

publikacja 20.05.2025 09:57

Śnieżnobiała, nazywana bezą. Góruje nad miastem, widoczna niemal z każdego miejsca Paryża. Przyciąga tłumy turystów i pielgrzymów.

Alexander Legentil spełnił swój ślub. Paryż ocalał i dziś zdobi go bazylika Sacré-Coeur Alexander Legentil spełnił swój ślub. Paryż ocalał i dziś zdobi go bazylika Sacré-Coeur
Wikimedia

Miejski gwar, kręte uliczki, malownicze kamienice, śmiech i głośne rozmowy przy kawiarnianych stolikach historycznej, XVIII dzielnicy, Montmartre. Wystarczy jednak pójść w stronę schodów prowadzących na wzgórze, pokonać prawie trzysta stopni, by znaleźć się w całkiem innym świecie. Przed bazyliką Sacré- -Coeur (Świętego Serca). Nad wejściem figura Chrystusa wskazuje swoje serce jedną ręką, a drugą błogosławi stolicę Francji, której piękna panorama rozciąga się z tarasu przed bazyliką. Niżej dwa konne posągi św. Joanny d'Arc i św. króla Ludwika IX.

Bazylika nie jest jednak, jak paryska katedra Notre Dame, pozostałością po dawnej chrześcijańskiej Francji. Powstała już po rewolucji francuskiej, kiedy to niszczono wszystko, co związane z wiarą w Boga, by stworzyć absolutnie świeckie państwo.

Bazylika Sacré-Coeur wzniesiona prawie sto lat później jako podziękowanie za ocalenie Paryża podczas wojny francusko-pruskiej i przeproszenie za grzechy rewolucji stała się jednym z symboli Paryża i najchętniej odwiedzanym miejscem w całej Francji.

Biała bazylika

Poświęcona Najświętszemu Sercu Pana Jezusa zawsze lśni bielą. A to dlatego, że zbudowana z kamienia wapiennego (trawertynu) wchodzi w reakcję z padającym deszczem, wydzielając bielący kalcyt. Imponujące kopuły bazyliki nawiązują do kościołów romańskich i bizantyjskich. Największa wznosi się na wysokość 83 metrów. W północnej wieży znajduje się najcięższy we Francji, ważący 19 ton, dzwon Savoyarde. Gdy dzwoni, słychać go w całym mieście.

W środku, w prezbiterium przedstawiono Chrystusa w białej szacie, z otwartymi ramionami i złotym sercem. To jedna z największych mozaik świata (25 tysięcy elementów). Niżej widnieje napis: „Najświętszemu Sercu Chrystusa, Francja gorliwa, pokutująca i wdzięczna”. Mozaika zajmuje 475 metrów kwadratowych.

W tym miejscu bez przerwy, od 1885 roku, trwa modlitwa i adoracja Najświętszego Sakramentu. Aby zrozumieć jak to możliwe, że w sercu Francji, w kraju, w którym tak bardzo pilnuje się, by Bóg i wiara schowane były w kościele, w dzielnicy słynącej z kabaretów, artystów i zabaw, powstała górująca nad całym miastem i widoczna niemal z każdego miejsca bazylika Serca Jezusa, trzeba cofnąć się w czasie.

Surowa kara

19 września 1870 roku pod Paryż podeszła pruska armia. Zaledwie trzy tygodnie wcześniej w bitwie pod Sedanem francuskie oddziały zostały rozbite. Do niewoli zabrano cesarza Napoleona III i 79 generałów. Paryż otoczono barykadami. Broniło go pół miliona żołnierzy i cywilów. Premier Prus Otto von Bismarck spodziewał się, że ostrzelane miasto zmusi do kapitulacji. Generałowie nie chcieli jednak, by ginęli cywile. Otoczeni przez wroga Paryżanie przymierali głodem. Zaczęli nawet jeść zwierzęta z ogrodów zoologicznych. Niemcy, coraz bardziej zniecierpliwieni, zrzucili na Paryż 12 tysięcy pocisków zabijając ok. 400 osób.

Przemysłowiec Alexander Félix Legentil, który uciekł z Paryża do Poitiers przed spowiednikiem ojcem Gustavem Argandem, w kaplicy Kolegium św. Józefa ślubował, że jeżeli dane mu będzie jeszcze zobaczyć niezniszczony Paryż, zbuduje kościół poświęcony Najświętszemu Sercu Jezusa. Być może zainspirował go list biskupa Félixa Fourniera, który wskazał, że przyczyną tak ogromnej klęski Francji w wojnie z Prusami jest kara za sto lat odwrócenia się Francji od Boga po rewolucji z 1789 roku.

Paryż skapitulował. 18 stycznia 1871 roku w pałacu wersalskim ogłoszono zjednoczenie Niemiec i powstanie Cesarstwa. Upokorzona i pokonana Francja znalazła się na kolanach. Dwa miesiące później wybuchła kolejna rewolucja, zwana Komuną Paryską. Pod hasłami walki o sprawiedliwość znów niszczono kościoły, zabijano duchownych. Zginął też arcybiskup Paryża Georges Darboy.

Ostatecznie komuna upadła, Paryż ocalał. Alexander Legentil wraz z Hubertem Rohault de Fleury, malarzem, rozpoczęli starania, by wypełnić złożone ślubowanie, które już stało się ślubowaniem ogólnonarodowym: „W obliczu nieszczęść, które pustoszą Francję i być może większych nieszczęść, które wciąż jej zagrażają, (...) uniżamy się przed Bogiem i, jednocząc w naszej miłości Kościół i naszą Ojczyznę, uznajemy, że byliśmy winni i sprawiedliwie ukarani. I aby zadośćuczynić za nasze grzechy i uzyskać od nieskończonego miłosierdzia Najświętszego Serca Pana naszego Jezusa Chrystusa przebaczenie naszych win, a także nadzwyczajną pomoc, która sama może wyzwolić Najwyższego Papieża z jego niewoli i położyć kres nieszczęściom Francji. Obiecujemy przyczynić się do wzniesienia w Paryżu sanktuarium poświęconego Najświętszemu Sercu Jezusa.”

Spełniony ślub

Dzięki ogromnemu zaangażowaniu Legentil i Rohault de Fleury przekonali nawet Zgromadzenie Narodowe, czyli francuski parlament, który uznał budowę bazyliki za obiekt użyteczności publicznej.

Dzięki tej zgodzie arcybiskup Paryża Hippolyte Guibert mógł kupić od miasta ziemię na wzgórzu Montmartre. Ustalono też, że budowla powstanie tylko ze składek wiernych i na zawsze katolicy będą się w niej modlić.

Kolejne rządy próbowały zablokować budowę, ale bezskutecznie. W 1876 roku rozpoczęto prace, według projektu architekta Paula Abadie. Kościół był gotowy w 1914 roku, ale na konsekrację, czyli poświęcenie, trzeba było poczekać do zakończenia I wojny światowej.

Bazylika poświęcona Najświętszemu Sercu Pana Jezusa stała się symbolem duchowego podniesienia się upadłego narodu. W jednej z krypt złożono serce Alexandra Legentila, który poza wybudowaniem bazyliki, przekazał swój zamek w Saint-Ouen oblatom św. Franciszka Salezego, a sam studiował i tłumaczył pisma św. Tomasza z Akwinu. Nie doczekał zakończenia budowy bazyliki na wzgórzu Montmartre. Zmarł w 1889 roku, widząc jak białe mury, powoli wznoszą się nad ocalonym Paryżem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.