Przy nim modlą się za młodych, żeby nie zgubili się w tym świecie, żeby internet nie przesłonił im Boga i człowieka.
Parafia w Starej Miłosnej jako pierwsza w Polsce pozyskała relikwie błogosławionego Włocha
Karolina Błażejczyk
Jesteśmy w parafii św. Hie- ronima w Starej Miłosnej w War-szawie. To był pierwszy kościół w Polsce, który otrzymał relikwie nastoletniego Włocha.
W bocznej kaplicy, po obu stronach wizerunku patrona parafii, znajdują się obrazy dwóch młodych błogosławionych i ich relikwie – Carla Acutisa i Karoliny Kózkówny. Tu modlą się przede wszystkim młodzi albo za młodych. Przyjeżdżają z różnych stron Polski. Carlo niedługo zostanie ogłoszony świętym. Jak trafił do podwarszawskiej parafii?
Dla młodych
– Szukałem czegoś dla księży, by mieli pomoc w spotkaniach z młodymi ludźmi, którzy coraz częściej zgłaszają problem uzależnienia od internetu – mówi ksiądz Dariusz Marczak, proboszcz. – Trafiłem na modlitwę przed beatyfikacją Carla Acutisa. Wcześniej nie słyszałem o tym młodym Włochu zakochanym w Eucharystii – przyznaje. – W modlitwie było wezwanie, żeby chronić młodych przed uzależnieniami. Zaciekawiłem się Carlem. Zacząłem szukać, kim był, zobaczyłem, że miał piękny życiorys, a nawet przez swoją babcię był powiązany z Polską – opowiada ksiądz. – Postanowiłem skontaktować się z franciszkanami w Asyżu, gdzie pochowany jest Carlo. Udało się bardzo szybko sprowadzić do parafii relikwie błogosławionego nastolatka. Teraz w Polsce jest wiele miejsc, które mają jego relikwie. Dla nas, parafii św. Hieronima, to wielki zaszczyt, że kościół w Starej Miłosnej był pierwszym w Polsce, do którego zawitał Carlo Acutis – dodaje ks. proboszcz.
W dresie i butach do biegania
– Teraz cieszymy się, że Carlo Acutis, patron młodzieży również naszej parafii, będzie ogłoszony świętym – przyznaje proboszcz. – Relikwie, które mamy, to włosy błogosławionego. Są to tzw. relikwie pierwszego stopnia, czyli części ciała świętego – wyjaśnia ksiądz Dariusz. – W każdą środę po nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy modlimy się przez wstawiennictwo naszych patronów – dodaje. – Żeby nasi młodzi nie zgubili się w tym świecie, żeby internet nie przesłonił im Boga i człowieka.
Jedna z parafianek w Starej Miłosnej jest autorką komiksu o Carlu. Korzystają z niego najbardziej dzieci komunijne, poznają życie błogosławionego i modlą się do niego, a ich rodzice proszą, by dzieci wytrwały w wierze i nie zagubiły się, surfując po internecie.
Ksiądz proboszcz ze Starej Miłosnej już wiele razy był przy grobie błogosławionego. – Jestem niepoprawnym miłośnikiem Asyżu – uśmiecha się. – Świętego Franciszka darzę szczególną przyjaźnią, a od kiedy poznałem Carla, mam tam dwóch ważnych dla mnie patronów. Gdy jedziemy z pielgrzymką do Włoch, w Asyżu spędzamy aż trzy dni. Zależy mi, żeby każdy pątnik miał czas na indywidualną modlitwę. Przy grobie Carla cały czas są tłumy, włoskie dzieci przyjeżdżają tam cały klasami – opowiada ksiądz. – Jego ciało jest bardzo dobrze zachowane, wygląda jakby przed chwilą zasnął. Ubrany w dres, buty do biegania. To robi wielkie wrażenie…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.