We wtorek zdobył najważniejszego gola w życiu i zapewnił drużynie grę w finale. W sobotę świętował 17. urodziny. W niedzielę stał się mistrzem Europy. Ucieszył się jak dziecko... W końcu Lamine Yamal dopiero za rok będzie dorosły.

Zagadkowy numer

Zacznijmy od zagadki. Dlaczego Lamine Yamal Nasraoui Ebana – tak brzmi pełne imię i nazwisko piłkarza Barcy – po zdobyciu bramki układa z palców cyfry 3, 0 i 4? Odpowiedź kryje się w jednym słowie – Rocafonda. To uboga dzielnica w mieście Mataro w Hiszpanii, którego kod pocztowy składa się z cyfr 08304. Z Mataro na stadion FC Barcelony (kod 08028) to niewiele ponad pół godziny drogi autem. Do niedawna każdy chłopiec z Mataro naśladował Messiego. Teraz każdy chce być jak Yamal.

Numer 304 można też dostrzec na butach, w których gra 17-latek. Oprócz numeru są tam jeszcze trzy flagi – Hiszpanii, gdzie urodził się Lamine, Maroka, gdzie urodził się jego tata Mounir, i Gwinei Równikowej, gdzie urodziła się jego mama Sheila.

Do szkółki piłkarskiej klubu FC Barcelona trafił jako siedmiolatek. W kolejnych latach grał ze starszymi od siebie. Jako 15-latek wystąpił wreszcie w pierwszej drużynie Barçy u boku Lewandowskiego, Christensena i Torresa. Tamtego dnia stał się najmłodszym debiutantem w historii klubu. Ale to był zaledwie początek serii bicia rekordów ze słowem „najmłodszy”.

Yamal jest najmłodszym piłkarzem, który zdobył dwa gole w jednym meczu ligi hiszpańskiej. Również najmłodszym zdobywcą gola w historii turniejów Euro. I najmłodszym uczestnikiem finału mistrzostw Europy.

Lamine, Lionel i kaczuszka

Lamine od zawsze chciał być jak Lionel. A poznał go... jako niemowlak. Historia zdjęcia, które w grudniu 2007 roku pstryknął Joan Monfort, nadaje się na scenariusz do filmu. – To szansa jedna na milion, że coś takiego się wydarzy – powiedział niedawno fotograf w rozmowie z „The Athletic”.

Na Camp Nou powstawał wyjątkowy kalendarz z piłkarzami Barcelony. Do udziału w tym charytatywnym projekcie zgłosili się między innymi rodzice maleńkiego Lamina Yamala. Półroczny chłopiec siedzący w niebieskiej, plastikowej wanience oraz jego mama mieli pojawić się na fotografii z 20-letnią gwiazdą futbolu, Lionelem Messim.

– Leo okazał się bardzo nieśmiałym chłopakiem – wspomina autor zdjęcia. – Zrobiło się weselej, kiedy ktoś przyniósł... kaczuszkę do kąpieli.

Prawie 17 lat później, w trakcie Euro 2024, fotografia stała się w internecie viralem. Tata Yamala wrzucił ją do sieci i dodał krótki opis: „Narodziny dwóch legend”.

Mamo, zdałem

Podczas turnieju w Niemczech Yamala czekał szkolny egzamin. Przygotowywał się do niego w czasie wolnym pomiędzy treningami. Test zdawał przez internet. Kiedy dziennikarze zapytali go o wyniki, stwierdził: „Prawdę mówiąc, zobaczyłem tylko informację w telefonie, że zdałem, więc zamknąłem aplikację i zadzwoniłem do mamy, by jej o tym powiedzieć”.

Odtąd skupił się tylko na piłce, a jego gra zachwyciła piłkarzy, trenerów i miliony kibiców. Reprezentacja Hiszpanii po raz czwarty w historii zdobyła tytuł mistrza Europy. Yamal grał w każdym meczu od pierwszej minuty. Zdobył jednego gola, a cztery razy asystował przy bramkach kolegów z drużyny. Kiedy poruszał się z piłką na prawym skrzydle, zawsze robiło się gorąco w obronie rywali. „Dwa Ferrari szaleją na skrzydłach Hiszpanii” – tak określił hiszpański dziennik „Marca” współpracę Lamine Yamala i Nico Williamsa. Młodzi zawodnicy (Lamine – 17 lat, Nico – 22 lata) świetnie rozumieją się nie tylko na boisku, ale też w życiu prywatnym.

Najlepiej zobrazowała to scena po wygranym meczu z Gruzją. Końcowy gwizdek sędziego nie oznaczał dla Yamala i Nico końca gry. Operator kamery uchwycił, jak koledzy rywalizują ze sobą w popularnej zabawie „papier, kamień, nożyce”. Zwyciężył Nico. A walczyli o to, kto napije się wody z bidonu jako pierwszy.

Liczby Yamala

Numer na koszulce: 19

Wiek: 17 lat

Wzrost: 180 cm

Mistrzostwo Europy: 1