publikacja 19.10.2023 14:43
Drzwi ze Stoczni Gdańskiej, fragmenty dekoracji kamienic z czasów potopu szwedzkiego czy pianino, na którym niemiecki oficer zagrał… „Mazurka Dąbrowskiego”.
Historię można opowiadać na wiele sposobów: życie codzienne, wydarzenia polityczne, zmiany gospodarcze...
Henryk Przondziono /foto gość
Polska ma już ponad 1000 lat, a jej dzieje wciąż trwają. Kolejne lata dopisują następne wydarzenia, pozostają przedmioty, wspomnienia o wyjątkowych ludziach. Czy można to wszystko zebrać w jednym miejscu? Właśnie otwarto Muzeum Historii Polski, jedno z najnowocześniejszych muzeów powstających w Europie. W przyszłości z największą wystawą historyczną w Polsce.
Warstwami
Jesteśmy na warszawskiej Cytadeli, w południowej części Żoliborza. To ważne miejsce dla Warszawy i Polski, kojarzone z upadkiem powstania listopadowego i carskim więzieniem, symbol zniewolenia Polaków przez rosyjskiego zaborcę. Wcześniej, za czasów Stanisława Augusta, były tam koszary gwardii królewskiej. Teraz powstaje tu jeden z największych kompleksów muzealnych w Europie, nazywany coraz częściej Cytadelą Muzeów. Oprócz istniejących tu już Muzeum Katyńskiego i Muzeum X Pawilonu, otwarto ostatnio Muzeum Wojska Polskiego, a pod koniec września Muzeum Historii Polski. Na wielkim placu stoi szary, ogromny budynek. Dopiero z bliska widać, że ściana zewnętrzna to tysiące warstw. – To symbol złożonych dziejów Polski – wyjaśnia pan Michał Przeperski, rzecznik muzeum. – W przyszłości na drugim piętrze, na powierzchni 44 tysięcy metrów kwadratowych (tyle zajmuje 8 boisk piłkarskich), znajdzie się wystawa stała – dodaje. Muzeum będzie opowiadać historie na różne sposoby, by zaangażować widza, ale główną rolę będą grać eksponaty, których na wystawie będzie ok. 4 tysięcy.
Zmysłami
Szeroki korytarz prowadzi do ogromnej sali pachnącej drewnem. – To audytorium muzealne, które pomieści 580 osób – wyjaśnia pan rzecznik. Podczas otwarcia muzeum koncertowała tu Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa. Będzie to jej stała scena. Bo historia Polski to nie tylko daty i artefakty, ale też muzyka czy teatr. Muzeum Historii Polski mieści również salę kinowo-teatralną i pomieszczenia, w których będą prowadzone zajęcia dla różnych grup wiekowych. – W sali młodego historyka będziemy pokazywać, czym jest historia i prowadzić zajęcia, na przykład plastyczne, w oparciu o jakiś eksponat z kolekcji muzeum – mówi pani Gabriela Sierocińska-Dec, kierownik działu edukacji. – Planujemy też stworzyć ścieżki rodzinne, gdzie będzie można podążać za konkretną historią. Dach Muzeum Historii Polski w dużej części jest pokryty… roślinami. Rozpościera się stąd piękny widok na centrum naszej stolicy. Nie możemy tu jednak pozostać, chcemy zobaczyć wystawę czasową, małą część wielkich zbiorów, ale za to z bardzo ciekawą historią.
Przedmiotami
Przeróżne drobiazgi na ekspozycji pokazują jak trudno wybrać sposób opowiadania o historii Polski. Każdy przedmiot ma swoją wartość i fascynującą historię, czy to drzwi ze Stoczni Gdańskiej z czasów Solidarności, czy wyłowione z Wisły fragmenty marmurowych dekoracji warszawskich kamienic z czasów potopu szwedzkiego, rower składak, czy polska enigma wykonana przez naszych genialnych kryptologów. Pianino podarowane muzeum stało w mieszkaniu, do którego w czasie wojny dokwaterowano niemieckiego oficera. Lubił na nim grywać. Kiedyś podmieniono mu nuty i zagrał… „Mazurka Dąbrowskiego”. Tak mu się ten utwór spodobał, że grał cały dzień przy otwartych oknach. Gdyby nasz hymn w czasie okupacji zagrał Polak, zginąłby na pewno. Wśród eksponatów są też przedmioty zwrócone Polsce po grabieżach z czasów wojny. Wśród nich strzelba myśliwska Wincentego Krasińskiego, podarowana mu prawdopodobnie przez samego Napoleona. W jej zwrot zaangażowane było nawet amerykańskie FBI.
Nożyczkami
Jak muzealnicy chcą zmieścić ponad 1000 lat naszej historii w jednym muzeum? – pytam. – Przy tworzeniu wystawy najważniejsze są „nożyczki”, czyli umiejętność selekcji – wyjaśnia pan Krzysztof Niewiadomski, kierownik Działu Programowego Wystawy Stałej. – Podzieliliśmy naszą wystawę na trzy wątki i dobieraliśmy do nich odpowiednie eksponaty i opisy. W pierwszym wątku nazwanym historią wolności poznajemy dzieje polityczne państwa i narodu, nasz ustrój, wolną elekcję, ale także tematy związane z wolnością religijną. W drugim – zwiedzający zobaczą, jak kształtowała się i zmieniała polska tożsamość, jak wpływała na kulturę. Tutaj też znajdzie się wątek związany z ludźmi, którzy utożsamiali się z Polską. Trzeci – to rozwój cywilizacyjny, życie codzienne, rozwijanie się miast i wsi, rewolucja przemysłowa. Poza wątkami fabularnymi całość podzieliliśmy na 6 galerii. Pierwsza to Polska Piastów i Jagiellonów, potem dzieje Rzeczpospolitej, Polska pod zaborami, II Rzeczpospolita, dwie wojny światowe. Ostatnia galeria to czasy komunizmu do wyborów w 1990 roku. Jest jeszcze 100-metrowa przestrzeń, która będzie stale aktualizowana – dodaje Krzysztof Niewiadomski. – Nazwaliśmy ją historią niedokończoną. Będą to dzieje po 1990 roku. Ostatnim akcentem stanie się wojna na Ukrainie, ale historia cały czas się tworzy…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.