Modlitwa – co za nuda!

ks. Tomasz Jaklewicz

publikacja 19.10.2023 14:39

Gdy zaczynam się modlić, często się nudzę i przysypiam. Wydaje mi się, że marnuję czas. Czy taka modlitwa ma w ogóle jakiś sens? Mateusz

Modlitwa  – co za nuda!

Drogi Mateuszu! Nie tylko Tobie się to zdarza. Nawet najwięksi święci przeżywali trudności podczas modlitwy. Ale skoro zadajesz to pytanie, to znaczy, że się modlisz, i to jest w gruncie rzeczy najważniejsze. Modlitwa ma zawsze sens, jeśli tylko szczerze do niej podchodzimy. Nawet jeśli wydaje nam się, że to czas zmarnowany. Pan Bóg może to widzieć zupełnie inaczej. Podam przykład, może trochę od czapy, ale ufam, że zrozumiesz. Moja mama złamała rękę, zostawiłem więc wszystko i pojechałem z nią na SOR do szpitala. Tam, jak to zwykle bywa, jakieś 5 godzin czekania w malutkiej poczekalni, a potem 5 minut prześwietlenia i 10 minut u lekarza. Wynudziłem się strasznie, ale wiedziałem, że muszę tam być ze względu na mamę. Bo ją kocham. Z modlitwą jest podobnie. Pan Bóg może najbardziej ceni właśnie to, że dajemy Mu czas, który wydaje się nam nieraz kompletnie zmarnowany. Nic się nie dzieje.

Więcej w najnowszym numerze Małego Gościa

A jednak – ten ofiarowany czas to miłość. Oczywiście, nie zawsze jest tak, że modlitwa jest nudna i chce nam się tylko spać. Modlitwa może być chwilą autentycznego szczęścia, kiedy Bóg wypełnia nas jakimś rodzajem duchowej słodyczy i pozwala nam odczuć swoją bliskość. Bóg jest miłością, a jak się jest zakochanym, to się nie liczy czasu spędzonego z bliską osobą. Skąd więc biorą się nasze problemy z modlitwą? Pierwszy, podstawowy, wynika z tego, że Boga nie widać. Nie zobaczymy Go w smartfonie, nie ma Go na TikToku ani na Instagramie. Bóg mówi do nas przez wszystko, co jest: świat, ludzi, nasze sumienie, wydarzenia codzienności, Kościół, sakramenty, Pismo Święte – ale Jego samego nie widać. On jakby przez to prześwituje – jak światło, które rozjaśnia witraż w kościele. Dzięki Niemu to wszystko jest i my sami jesteśmy. On jest jak ocean, w którym poruszamy się, żyjemy i jesteśmy. Ryby zanurzone w wodzie nie widzą oceanu. My też tak po prostu nie widzimy Boga. Druga trudność polega na tym, że nie umiemy się skupić. Na naszych smartfonach i ogromnych telewizorach wciąż coś miga, rusza się, zmienia, byle tylko przykuć naszą uwagę. A modlitwa wymaga uspokojenia wzroku, ciszy, koncentracji. Z tym mamy kłopot. Pomocą są pewne formy modlitwy, czyli tzw. pacierz („Ojcze nasz”, „Zdrowaś, Maryjo” czy „Wierzę w Boga”), i oczywiście Różaniec lub Koronka do Bożego Miłosierdzia. Można też modlić się w ciągu dnia, w drodze do lub ze szkoły, i wypowiadać krótkie akty strzeliste, np. „Jezu, dziękuję za dobry dzień w szkole”, „Jezu, pomóż mi w tej klasówce”, „Przebacz, Panie Boże, że znowu odezwałem się niegrzecznie” itd. Modlitwa ma większy sens, niż to potrafimy odczuć. Kiedy pamiętamy o Bogu, gdy dajemy Mu czas, wtedy zyskujemy coś, czego nie da się przeliczyć ani na pieniądze, ani na inne korzyści. Nasze życie staje się piękniejsze, bardziej radosne, pełne nadziei, umiemy przebaczać, dzielić się z innymi – rośnie w nas miłość do Boga i ludzi. Nie marudź więc, Mateuszu, módl się, nawet jeśli ziewasz. Pan Bóg się nami nie nudzi. On zawsze na Ciebie czeka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.