Trakty, gościńce i sandały

Adam Śliwa

publikacja 04.09.2023 10:32

Podeszwa nabita metalowymi ćwiekami chroniła buty przed szybkim starciem i dobrze rozkładała ciężar ciała piechura na stopę.

Trakty, gościńce i sandały Piotr Polak /pap

W  tym roku z naszą rubryką „Ładna historia” wyruszamy w podróż w czasie i w przestrzeni. Zobaczymy, jak przez wieki przemieszczali się ludzie, jak przyspieszali, wędrując dalej i dalej. Dziś nic się nie zmieniło, poza prędkością i jakością dróg. Przyjrzymy się więc drogom rzymskim budowanym dla legionistów, morskim szlakom wyznaczanym przez Fenicjan. Dołączymy też do karawany arabskich kupców, zejdziemy pod ziemię z budowniczymi londyńskiego metra, sprawdzimy, jakimi samolotami podróżowali pierwsi pasażerowie LOT-u, a nawet polecimy w kosmos. W naszej podróży nie będziemy podążać chronologicznie, ale tematycznie. Wspólnym elementem pierwszego odcinka jest podróżowanie piesze. 20 tysięcy lat temu myśliwi i zbieracze wędrowali za stadami zwierząt. Żyli z polowań i zbieractwa. Gdy zasoby się wyczerpały, ruszali dalej. Zmieniło się to dopiero, gdy zaczęli uprawiać ziemię i hodować zwierzęta. Powstawały osady, wsie i miasta, a to, czego ludzie sami nie potrafili wytworzyć, sprowadzali z innych miejsc. Człowiek podróżuje z kilku powodów. Najważniejszy to handel i zdobywanie różnego rodzaju produktów. Drugi to ciekawość świata, czyli chęć odkrywania coraz to nowych miejsc i podbijanie nowych ziem. Trzeci powód to przemieszczanie się dla przyjemności, czyli turystyka, która rozwinęła się dopiero w XIX wieku. Natomiast znane dziś spacerowanie dla zdrowia ma swój początek w rewolucji przemysłowej, kiedy to człowiek choć na chwilę chciał wyjść poza zatłoczone i zadymione miasta. A zamożniejsi, lepiej sytuowani wyjeżdżali jeszcze do uzdrowisk, jak mówiono wtedy – do wód. U nas do popularnej Krynicy, Ciechocinka, Druskiennik, Inowrocławia czy Truskawca.

Bracia mostowi

Imperium rzymskie zasłynęło z doskonałych kamiennych dróg, a powiedzenie: „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” wcale nie było przesadzone. W średniowieczu trakty i gościńce wydeptane przez ludzi należały do pana feudalnego, ale zarządzanie nimi ograniczał on zazwyczaj tylko do dbania o mosty i groble. Od kupców natomiast, korzystających z dróg czy przejeżdżających przez mosty, pobierano specjalną opłatę zwaną mytem. W XII wieku papież Klemens III do budowania dróg i mostów w Italii i we Francji powołał tak zwanych braci mostowych ze zgromadzenia Świętego Bénézeta. W okresie nowożytnym, czyli od końca XV wieku, wyróżniano już trzy rodzaje dróg. Iter, czyli ścieżka dla pieszych lub pojazdów konnych, o szer. ok. 1 metra. Artus – droga dla jednego wozu o szer. do 3 metrów. Via – główny gościniec o szer. 6 metrów, na którym wozy mogły się swobodnie mijać. Ówczesne drogi były najczęściej w fatalnym stanie, a w czasie deszczów przeważnie nieprzejezdne. Na ziemiach polskich budowę dróg bitych w XVIII wieku rozpoczęto na Śląsku. Dopiero w latach 20. XIX wieku solidnych dróg doczekały się Wielkopolska i Królestwo Polskie, a potem także Galicja, zaczynając od trasy Wiedeń–Kraków–Lwów. ☻

Więcej w najnowszym numerze Małego Gościa

Pielgrzymi

Człowiek idący był raczej wędrowcem niż podróżnikiem. Pieszo przemieszczali się przede wszystkim biedni żebracy. Wyjątkiem byli pielgrzymi, czyli ludzie idący do miejsc świętych, do Jerozolimy, Rzymu czy do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela. Pielgrzymki stały się szczególnie popularne w czasach Konstantyna Wielkiego. Wielu chrześcijan zmierzało wtedy do Ziemi Świętej. Na pielgrzymkę wyruszyła też Helena, matka cesarza, kiedy to właśnie odnalazła święte drzewo krzyża Pana Jezusa. ☻

Pierwsze szlaki górskie

Z myślą o odwiedzających Tatry Towarzystwo Tatrzańskie w 1874 roku zaczęło porządkować drogi i ścieżki, by tak zwanym letnikom łatwiej było dotrzeć do najważniejszych przełęczy i szczytów. Trzynaście lat później zaczęto je oznaczać drogowskazami. Pierwszy szlak z Zakopanego do Morskiego Oka przez Polanę Waksmundzką i Psią Trawkę farbą z dodatkiem rtęci o barwie czerwonej oznaczył Walery Eljasz Radzikowski. Potem na niebiesko oznaczono szlak z Kuźnic na Przełęcz między Kopami, przez Skupniów, Upłaz. Rok później, również niebieskim kolorem, oznaczono ścieżkę znad Morskiego Oka do Pięciu Stawów przez Szpiglasową Przełęcz. Aby znaki były lepiej widoczne w nocy, dodano biały pasek. Znak szlaku do dziś obowiązujący przyjęto w 1924 roku. Natomiast w 1935 roku powstała instrukcja znakowania szlaków turystycznych w Karpatach, która z niewielkimi zmianami obowiązuje do dziś. ☻

Buty legionistów

Człowiek, idąc, przemieszcza się z prędkością ok. 4,5 km/h. Oznacza to, że dziennie, z niezbyt dużym obciążeniem, w 8 godzin średnio może przejść ponad 30 km. Zdyscyplinowani rzymscy legioniści z obciążeniem sięgającym nawet 44 kilogramów w ciągu doby potrafili pokonać dystans 40 km. Poza skutecznym treningiem i dobrą organizacją tajemnicą takiego wyczynu były także dobre buty. Legioniści nosili skórzane sandały caligae, które podeszwę miały nabitą metalowymi ćwiekami, co chroniło buty przed szybkim starciem i dobrze rozkładało ciężar ciała na stopę. ☻

wydarzyło się we wrześniu

40 lat temu radziecki myśliwiec zestrzelił południowokoreański samolot pasażerski. Samolot leciał z Alaski do stolicy Korei Południowej. Nie wiadomo, dlaczego wleciał w przestrzeń powietrzną Związku Radzieckiego. Major Giennadij Osipowicz pilotujący myśliwiec musiał dostrzec, że to samolot pasażerski, mimo to odpalił dwie rakiety. Na pokładzie boeinga zginęło 269 osób. 60 lat temu we Wrocławiu zakończyła się epidemia ospy prawdziwej. Do miasta chorobę przywlókł pracownik Służby Bezpieczeństwa. Wrocław zamknięto szczelnym kordonem, chorych umieszczano w izolatoriach i zorganizowano wielką akcję szczepień. Po 25 dniach epidemię pokonano. Zachorowało 99 osób, zmarło 7. 95 lat temu odbył się pierwszy wyścig Tour de Pologne, oficjalnie zwany Biegiem Kolarskim Dookoła Polski. Trasa liczyła 1491 km. Do rywalizacji stanęło 71 kolarzy. Do mety dojechało 43. Zwycięzcą został Feliks Więcek z Bydgoskiego Klubu Kolarzy. 150 lat temu w San Francisco uruchomiono tramwaj linowy. To działający do dziś system ręcznie sterowany. Z powodu licznych stromych podjazdów w mieście charakterystyczne żółte wagony tramwajowe podpięte są do liny biegnącej pod środkiem torowiska. Lina porusza się cały czas, a motorniczy, zwany gripman, podpina do niej wagon lub odpina go. 240 lat temu w Wersalu 3 września podpisano pokój paryski. Kończył on wojnę Stanów Zjednoczonych o uniezależnienie się od Wielkiej Brytanii, prowadzoną od 1775 roku. Po stronie walczących kolonii byli ochotnicy z wielu krajów, w tym Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski. 510 lat temu Vasco Núñez de Balboa, hiszpański odkrywca i konkwistador, jako pierwszy Europejczyk dotarł do amerykańskich wybrzeży Oceanu Spokojnego. Założył także pierwszą stałą europejską kolonię na kontynencie amerykańskim w Acla (dzisiejsza Panama).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.