Pożegnanie króla przestworzy

Adam Śliwa

publikacja 22.03.2023 11:36

144 miliardy kilometrów. 6,6 miliarda pasażerów na pokładach. 1574 egzemplarze maszyny.

Ostatni 747 w fabryce. Zielona farba zabezpiecza aluminium przed korozją. Na nią nanosi się najczęściej  białe malowanie Ostatni 747 w fabryce. Zielona farba zabezpiecza aluminium przed korozją. Na nią nanosi się najczęściej białe malowanie
Jennifer Buchanan /The Seattle Times via AP/east news

O statni Boeing 747, zwany jumbo jetem, wyprodukowany w wersji transportowej, trafił 31 stycznia 2023 roku do floty Atlas Air Worldwide Holdings. Na kadłubie ma podobiznę Joe Suttera, szefa inżynierów, którzy legendarny samolot stworzyli w 29 miesięcy. Ostatniego dnia stycznia załoga wykonała kilka zakrętów, kreśląc na niebie koronę i cyfry 747. Tak żegna się ostatni wyprodukowany samolot legenda, który sprawił, że loty międzykontynentalne stały się dostępne dla każdego. Na niebie królował przez ponad 50 lat. Jumbo jet odchodzi do historii.

Rekordzista

Swój pierwszy lot Boeing 747 wykonał 8 lutego 1969 roku. Od tego czasu amerykańska firma wyprodukowała 1574 egzemplarze tej maszyny. Przez lata był najpopularniejszym samolotem pasażerskim i transportowym świata. Niezwykle opłacalny, bo mógł na pokład zabrać rekordową liczbę osób – nawet 660 – i na jednym tankowaniu przelecieć prawie 10 tysięcy kilometrów. Były też modele, które zabierały mniej pasażerów i mogły lecieć na odległość ponad 14 tysięcy kilometrów. Dlaczego więc zakończono jego produkcję? Nowsze samoloty zużywają mniej paliwa. Mają też dwa nowoczesne silniki w miejsce czterech w jumbo jecie. Jednak mimo zakończenia produkcji te wielkie maszyny jeszcze długo będą latać po niebie. W 58 liniach lotniczych i cargo jest ich wciąż 350 sztuk.

Największy

Po czym najłatwiej rozpoznać Boeinga 747? Po charakterystycznym garbie z przodu samolotu. W pierwszych wersjach często tam mieścił się bar lub górny pokład foteli pasażerskich. Przy planowaniu wersji towarowych zakładano, że kadłub będzie otwierany od przodu i tam będzie można ładować specjalne duże przesyłki. W garbie miał znajdować się mechanizm podnoszenia dziobu. Gdy projektowano jumbo jeta, największą konkurencją dla niego był naddźwiękowy concorde, rozpoczynający właśnie swoją karierę. Concordy jednak zniknęły, a boeing lata dalej. Był pierwszym dwupiętrowym, szerokokadłubowym (z dwoma przejściami między fotelami) samolotem pasażerskim na świecie. Dzięki temu, że zabierał dużą liczbę pasażerów, linie lotnicze mogły obniżać ceny biletów i dalekie loty przestały być dostępne tylko dla najbogatszych. Tytuł największego utrzymał jumbo jet przez 35 lat. Dopóki w 2005 roku nie pojawił się Airbus A380. Co ciekawe, zakończono jego produkcję dwa lata temu. Przed airbusem, samolotem kolosem, który wyprzedził jumbo jeta, był Antonov AN 225 Mrija, zniszczony rok temu w Ukrainie przez rosyjskie wojska.

Z wahadłowcem na grzbiecie

Katastrofy lotnicze są zawsze tragiczne. Do historii Boeinga 747 należy też udział w zamachu terrorystycznym 21 grudnia 1988 roku. Tego dnia nad Lockerbie w Szkocji w samolocie linii Pan Am eksplodowała bomba, zabijając wszystkie 259 osób na pokładzie i 11 na ziemi. Do wypadku z największą liczbą ofiar doszło na Teneryfie 27 marca 1977 roku, Wtedy na lotnisku w gęstej mgle zderzyły się dwa jumbo jety. Zginęły 583 osoby, a 61 zostało rannych. Jumbo jeta do swojej floty wprowadziły w 1970 roku nieistniejące już linie Pan Am. Przez lata powstawały przeróżne wersje Boeinga 747. Najciekawszą był 747 SCA, używany przez NASA do transportu wahadłowców na grzbiecie samolotu. Słynny prezydencki Air Force One to też zmodyfikowany jumbo jet.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.